Takie pytanie mam do was:
Rozpisałem sobie trening splitowy na 5 dni w tygodniu
Nogi x1
Klata x2
Plecy x2
To z tych dużych partii, no i do tego te małe rzecz jasna.
I Teraz pytanie.
Czy to nie za dużo? Tak wiem sam powinienem to wyczuć. Może faktycznie przy 4,5 dniu czuje się zmęczenie i brak tej mocy w łapach, ale czy to zmęczenie czy brak regeneracji? A skąd takie pytanie?
Właściwie oglądam na YT filmy "Dzień z życia Michała Karmowskiego".
Naprawdę super się to ogląda + pozytywny i miły chłop, a do tego wiedzę to on raczej ma.
Ostatnio w jednym z filmów wypowiedział kwestię, że głupotą jest mówienie o przemęczeniu etc.
Że trening codzienny to normalna sprawa, że nie ma słowa "przetrenowanie" w słowniku treningu na siłowni.
I teraz jak to interpretować? Gość wygląda, jak wygląda każdy widzi, ale ile jest w tym wszystkim prawdy?
Tu też nasuwa się wniosek "Sprawdź sam, jak reaguje Twój organizm".
No takie luźne bardziej dyskusyjne pytanie, co o tym sądzicie?
Pytanie Vol. 2
Kolejny ciekawy fragment wyłapany z internetowych wojaży mojej osoby.
Kanał "Warszawski Koks", każdy słyszał, większość hejtuje, panowie wyglądają (jak dla mnie) bardzo w porządku, to jak trenują, kiedy i czy coś biorą ziębi mnie i grzeje tak szczerze, ale do czego wołam.
W jednym z ostatnich filmów padło zdanie/stwierdzenie.
(Przytoczę pi razy drzwi) "Idealny optymalny i skuteczny trening to taki, kiedy w trening hipertroficzny wplączesz trening siłowy na górne partię ciała). I teraz jak to jest? Warto to wypróbować? Ktoś stosuje taką metodę?
Co do mojego treningu to jak pisałem.
Trening splitowy
1 x nogi (3-4 ćwiczenia, razem 15 serii, obciążenie gdzie trudność pojawia się przy 3-4 serii już, po 12-15 powtórzeń, przerwa między seriami od 1,5 do max 2 minut)
2 x klata (3 ćwiczenia, razem 15 serii, obciążenie gdzie trudność pojawia się przy 3-4 serii już, po 12-15 powtórzeń, przerwa między seriami od 1,5 do max 2 minut)
2 x plecy (3 ćwiczenia, razem 15 serii, obciążenie gdzie trudność pojawia się przy 3-4 serii już, po 12-15 powtórzeń, przerwa między seriami od 1,5 do max 2 minut, to samo między zmianą ćwieczeń)
Małe partie
12 serii, 3 ćwiczenia najczęściej na partię, po 4 serie, powtórzenia 10-12, przerwa to samo 1,5 do max 2 minut)
Takie "zalecenia" treningu masowego.
Jadę na tym już 2 tygodnie chyba (niby niewiele) i jakoś w sumie mi to odpowiada tylko nie wiem jak będzie z postępami, bo na tym etapie powiedzmy 4,5 dzień bywam podmęczony i nie idzie dołożyć ciężaru, bo łapy mi nie wytrzymują po prostu. No nie wiem sam, jak to dobrze nakierwaoć, żeby tym jechać sobie powoli (z dietą, suplementacją) i żeby czuć te efekty + robić progres jeśli chodzi o dokładanie ciężaru, wygląd, siłę etc.
Myślałem właśnie nad tymi słowami z kanału "Warszawski Koks", gdzie rozwalić sobie to mniej więcej tak:
Pon Klata
Wt Plecy
Śr Nogi
Czw Wolne
Piąt cała góra po 1 - 2 ćwiczenia na partię (trochę sporo tego wyjdzie), 5 serii, 4-6 powtórzeń, ciężar 100 %
Sob Wolne
Niedziela Wolne
Jakieś odpowiedzi?
Sugestie?
Liczę na kilka dobrych, konstruktywnych wypowiedzi ;)
Z góry dziękuje