Mam 14 lat,ostatnio sporo wlokło mnie po lekarza.Najbardziej chyba złamana ręka i ostatnie ściągnięcie gipsu.Przez 2 miesiące miałem zwolnienie z wychowania fizycznego.Cały okres przyczynił się do tego że nieco się zapuściłem... Na kontroli stwierdzono u mnie nadwagę.Miałem konkretnie 71 kg na 169/170 cm wzrostu.Zmartwiło mnie to,przeszedłem na niestworzoną dietę.Nie jadłem mięsa bo zwykło u mnie w domu robić tylko na tłuszczu,frytek oraz dość sporawych obiadów.Mimo ślinki powstrzymywałem się aby schudnąć te kilka kilo.Po tygodniu odstawienia słodyczy,obiadów na tłuszczu i próbach picia herbaty bez cukru zauważyłem pierwsze rezultaty.Z 71 kg spadłem na 68,8 kg.No dobra,ta nadwaga zrzucona ale i tak i tak wyglądam nie powiem jak.Stojąc przed lustrem w bieliźnie oceniłem swój wygląd.Nie było tak źle.Uda w miarę.Od wewnątrz jakiś drobny tłuszczyk to przeżyję.Najbardziej zszokował mnie brzuch.Kiedy stałem, na tułowiu było mi po prostu widać żebra a brzuch był równo ułożony względem klatki piersiowej.Kiedy usiadłem wszystko się zmieniło.Brzuch zrobił się wypukły i lekko galaretkowany.Mogłem utopić palca na głębokość około 2 cm. Kiedy się położę na plecach wartość się kompletnie zmienia,wbijając palec sięgnę 3mm-5mm,potem coś twardego mi go zatrzymuje.Marzeniem moim jest mieć taki brzuch,póki co nie mogę jeszcze ćwiczyć na fizycznych.W przyszłości kiedy sięgnę 15-16 lat planuję wykonać sobie jakąś rzeźbę.Jednak dzisiaj brzuch to 2 cm tkanki tłuszczowej i lekko wypukły kształt względem boków na mojej sylwetce.Czy dotychczasową "dietą" jakoś mam szansę zgubić ten brzuch?
Piję herbatę owocową bez cukru,jem prosty biały chleb z serkiem wiejskim,pasztetem lub jakąś wędliną ewentualnie pomidorem czy ogórkiem,jajkiem na twardo lub z jajecznicą,nie ma innych rzeczy które lubię i które mógłbym jeść doliczając nawet chleb ziarnisty(Wyjątek to jabłko/banan).Zwykle dzielę swój jadłospis na trzy części.Śniadanie,chleb*,obiad,chleb*,kolacja,chleb*.ewentualnie jakaś zupka chińska, rosół czy pomidorowa. *w proporcjach od 2 do 4 kromek w zależności jak mnie przyciśnie.Raz lub dwa razy w tygodniu wafelek śmietankowy 26g.
Nie chcę kompletnie spalić tłuszczu(Póki co trochę go zredukować żeby wyglądać normalnie gdy usiądę) z brzucha,bez niego wyglądam jak patyk dlatego też chciałbym abyście napisali mi w jaki sposób mogę sobie wyrobić masę na brzuchu.(Ćwiczenia) Chciałbym aby cała "Podklatka" była uzupełniona mięśniami a nie tkanką tłuszczową czy pustką.Nie koniecznie chodzi o to aby był jakiś sześciopak...Chodzi o to aby nie było tych wałków oraz tego bojlera(jak zwał tak zwał) tylko twarda powierzchnia uzupełniająca pustkę pod klatką piersiową.
pozdrawiam,liczę na odpowiedzi.