Mój problem polega na tym, mimo małego stażu na siłowni moja klatka nie chce się rozwijać! Podaje moje osiągi:
Wyciskanie na maszynie Smitha barki: 48,5 x 7 powt.
Wyciskanie francuskie na triceps: 28 kg x 9 powt.
Wyciskanie na płaskiej: 40 kg x 12-15 powt.
(podałem te 3 ćw ponieważ sądzę że one są tu istotne)
W czym problem? Jak na gryfie jest łącznie 50 kg to robię max 2 powt! Nie ma opcji żebym więcej wycisnął. Nie wiem co jest nie tak. Staram się "łamać sztangę", staram się cały spinać, staram się zapierać nogami o ziemię (chociaż przyznam że średnio mi to wychodzi). Jak to jest, że mimo w miarę silnych ( w porównaniu do klatki) mięśni barków i 3 głowych ramienia nie jestem w stanie wycisnąć więcej? Dieta jest odżywki są. Dodam jeszcze że wszystkie mięśnie progresują tak jak powinny oprócz klatki. Bardzo proszę o pomoc. Może jakieś ćwiczenia które pomogą mi ruszyć z miejsca?