na start moja krótka historia. Nigdy nie uprawiałem żadnego sportu poza tym co było na WFie. Obecnie 28 lat, 178cm, 85kg. Od ok 6 lat ruch ograniczał się tylko do pójścia do sklepu i samochodu, reszta przed TV lub komputerem... Tak więc kondycja leżała i kwiczała, na rowerze miałem dość po 2-3km, w jeziorku może z 30m pływania i przerwa...
Zmieniło się to dwa miesiące temu kiedy znajomy wyciągnął mnie na squasha. Można powiedzieć że od razu na głębokie wody gdyż jest to wymagający sport. Jakaś tam biedna rozgrzewka i jazda. Spodobało mi się to bardzo i od tego czasu byłem już z 6-7 razy. Daję jakoś radę, waga co prawda nie zeszła drastycznie w dół (3kg), ale widocznie schudłem. Aby poprawić kondycję i wspomóc spalanie fatu, od zeszłego tygodnia wsiadłem na stary rower stacjonarny i 3 razy w tygodniu drepcze po 30min z prędkością ok 20km/h (głównie w celu poprawy kondycji). Dodatkowo zakupiłem Olimp Thermo Speed Extreme. Tydzień wygląda teraz tak że poniedziałek, środa i piątek rowerek a wtorek lub czwartek squash. Co do rowerka to "trening" wygląda tak że przez 5m zwiększam powoli obciążenie, a następnie mini interwały po 2,5m, mała zmiana obciążenia, tempo to samo, potem znowu 2,5m na mniejszym obciążeniu. Ostatnie 5min zmniejszanie obciążenia do wyjściowego. Bez szaleństw. Przed rowerem też mała rozgrzewka (pewnie i tak zła...). Rowerek starego typu z kołem zamachowym, nie magnetyczny. Kondycja znacząco się poprawiła, samopoczucie i wygląd też.
Dobra, mały wstęp aby nakreślić moją sytuację, teraz pytanie właściwe. Wczoraj zauważyłem na kolanach z przodu siniaki. Nie są duże, na jedynym kolanie jeden centralnie na kolanie, na drugim jeden na, a drugi pod kolanem. Na pewno się nie uderzyłem, nie bolą mnie, chodzę bez problemu. Zakwasy miałem tylko po pierwszym treningu squasha, teraz po squashu i rowerku przez krótki czas "czuję mięśnie". Nic mnie nie boli itp.
Domyślam się odpowiedzi aby udać się do ortopedy sportowego, lecz może coś Wy polecicie, może przystopować z treningami, coś dorzucić, zmienić itp? Domyślam się że ma to związek z brakiem ruchy w ostatnich latach...
Pozdrawiam