O mnie:
Płeć: kobieta
Wzrost: 160cm
Waga: 54kg
Aktywność w ciągu dnia: mała, praca siedząca
Kiedy tyje: przy stresie, nieprzespanych nocach, napietych terminach, co skutkuje obzarstwem
Tendencje: do wzdec i zaparac, wrazliwy zoladek
Nie moge jesc: surowych warzyw, zbyt duzej ilosci otrab, razowego chleba, potraw zbyt tlustych, smazonych
Czym sie najadam: bialkiem i warzywami
Po czym jestem ciagle glodna: weglowodany (latwo wpadam w uzaleznienie od cukru)
Dopuszczalna ilosc aktywnosci fizycznej w ciagu dnia: 20-30min marszu
Posilki, ktore moge sobie samodzielnie przygotowac: sniadanie, II sniadanie, kolacja
Posilki, ktore chce jesc na miescie: obiad, ew. podwieczorek
Co lubie jesc: jajka, ryby, mieso, sery, jogurty, gotowane warzywa, ryz, kasza gryczana, orzechy
Czego nie lubie jesc: makaron, ziemniaki, kopytka, bialy twarog, warzywa na zimno (nienawidze salatek)
Co lubie jesc z "tuczacych" rzeczy: pizza, lody (ogolnie desery "mleczne"), chcialabym moc sobie na nie pozwolic 2x w tygodniu
Z czego moge zrezygnowac: zrezygnowac calkowicie z cukru (zastapic go stewia), zmniejszych kalorycznosc niektorych potraw poprzez samodzielne ich przygotowanie (sos czosnkowy, lody, ciasta), zastapic biale pieczywo grahamem, bialy ryz ryzem dzikim a biala make bezglutenowa maizena lub maka gryczana, ogolnie jest mi latwo zrezygnowac z duzej ilosci weglowodanow
Nie potrafie zrezygnowac z: serow (topiony, plesniowy)
Powyzsze dane przedstawiaja realistyczne zalozenia, ktorych jestem wstanie dotrzymac przynajmniej przez najblizsze 5 lat bez wzgledu na sytuacje. Nie jestem osoba typu "fit" (silownia 3x w tygodniu i kurczak w pudelku) i nigdy nie bede, gdyz ten styl zycia czyni mnie nieszczesliwa i jest dla mnie na dluzsza mete nie do utrzymania. 20-30min marszu dla zdrowia jest w moim wypadku wykonalne. Nie mam wielkich aspiracji - nie zalezy mi, by miec super rzezbe a jedynie prawidlowa zawartosc tkanki tluszczowej. Nie przepadam tez za gotowaniem - jestem osoba zajeta (pol doby spedzam poza domem) i nie mam czasu ani ochoty na przygotowanie wymyslnych dan. Zalezy mi, by moc zjesc na miescie cieply posilek (obiad) a pozostale posilki - sniadanie i kolacja przygotowac w ciagu kilku minut. Jestem wstanie poswiecic 1 dzien w tygodniu na samodzielne przygotowanie pewnych produktow (sosy, desery)a predzej zrezygnuje z bialej bulki niz pelnotlustego sera (aczkolwiek moj zoladek nie jest wstanie przyjac wiecej niz 50g na jeden posilek).
Prosze o pomoc w doborze diety na utrzymanie wagi (proporcje w jakich powinnam komponowac posilek, przykladowy jadlospis) przy powyzszych zalozeniach tak, bym mogla jesc smacznie, zroznicowanie, bez meczenia sie w kuchni a 1-2 w tygodniu mogla pozwolic sobie na jakis fast-food.