Problem z brzuchem i plecami

Witam!! Przygodę z siłownią zaczęłem rok temu, zrobiłem porządną masówkę, wszystko było okey. Później przyszła redukcja. Pod koniec redukcji, po treningu pleców udałem się na 40min cardio na którym złapała mnie porządna kolka. Mimo to męcząc się te 40min przebiegłem dystans. Od tego momentu zaczęły się moje problemy - Od zawsze przelewało mi się w brzuchu, miałem wzdęcia, ale teraz się to zaostrzyło. DO tego zauważyłem jedną prawidłowość - boli mnie brzuch na wysokości pępka i w okolicach nerek pod łopatką, ale tylko rano gdy jestem głodny.Jeśli chodzi o brzuch to nie tyle jest to ból co dyskomfort. Zjem śniadanie i bóle ustępują. Później przez cały dzień towarzyszą mi wzdęcia, ale bólu 0. Podczas rozgrzewki (bieg w miejscu) zaczynam odczuwać kłucie/kolkę z lewej strony brzucha. Wielką ulgę odczuwam też po oddaniu stolca który odkąd pamietam zmienia swoją formę - czasem jest rzadka, czasem normalna.. Wydaję mi się, że już od dłuższego czasu cierpię na jelito drażliwe, tylko nie ogarniam dlaczego nagle zaczęły się te bóle. Będąc jeszcze na masówce spożywałem 2g białka/ kg, na redukcji stopniowo podbijałem je do góry i utrzymywałem 3g/kg, w dalszym ciągu utrzymuję... Może być tak, że rano boli mnie nerka która nie radzi sobie z taką ilością białka?? Bądź jelita nie wyrabiają z odrzucaniem zbędnych ilości białka i stąd problemy gastryczne? Wiem, że powinienem pójść z tym problemem do lekarza, ale jestem za granicą i pomimo dobrej znajomości języka ciężko byłoby mi to wszystko wyjaśnić :/ Dodam tylko, że robiłem sobie 2 tygodniową przerwę od siłowni myśląc, że może coś naderwałem. Może ktoś się z tym już spotkał??

Witam,
to jest forum sportowe nie diagnozujemy / nie leczymy.
Proponuje odwiedzić lekarza.

Pozdrawiam.