Więc tak, jakoś od grudnia zeszłego roku zacząłem nad sobą pracować.
Między innymi nad swoim wyglądem.
Kupiłem wagę łazienkową, wskazała 97 kg [mam 184 cm wzrostu][21 lat], trochę za dużo jak na osobę która nie ćwiczy i nie ma siły. Zwykły tłuszcz.
W ciągu chyba 6 miesięcy, na samej diecie zszedłem do 85,6 kg [ważyłem się rano].
Mój cel, to 75 - 77 kg.
I teraz mam parę pytań, czy powinienem iść na siłownię? Waga powoli i stabilnie idzie w dół na samej diecie.
Planowałem zejść poniżej 80 kg, kupić karnet na siłownię, poprosić jakiegoś trenera o rozpisanie diety i treningu i wtedy zacząć pracować nad masą mięśniową.
Ale nie znam się na tym, wiem tylko tyle co przeczytam w jakiś artykułach.
Mogę załączyć fotki później.