30 g?
Ale górna granica 50 g?
Zależy od genów?
Ok, ja jem 15 posiłków dziennie co pół godziny to wtedy mogę przyswoić max 750 g białka dziennie?
Pojęcie posiłku jest tak okrutnie nic nie mówiące, że to jest absurd. Jedni jedzą trzy duże, inni co trzy godziny, ktoś jeszcze co dwie.
Na masie jeden sie do końca nie strawi, a ja jako ektomorfik wpycham już kolejną bombę. I co, nie przyswoi mi się białko bo organizm pomyśli sobie, że to może jeszcze ten poprzedni posiłek? A jak będę co pięć minut popijał łyczka carbo, żeby go oszukać że to wciąż śniadanie, to w ogóle przez cały dzień zaliczy mi tylko posiłek z rana i przyswoi 30-50g?