Wiek: 22 lata
Waga: ok. 88 (podskoczyła o ok. 6kg - ale naprawdę dużo jem np. normą jest 200g ryżu i 250gr kurczaka na obiad)
Cel: Pod koszykówkę (gram od 10 lat, 2-3 treningi w tygodniu) + poprawa sylwetki (rodem z Men's Health) + może dobić to 90-92kg
Obecnie mój trening wygląda następująco (od kogoś z forum)od ok. 2 miesięcy 2-3 razy w tygodniu:
3x przysiad x 10
3x sztanga na klatę x 10
3x martwy rumuński ciąg x 10
3x wiosłowanie x 10
3x wyciskanie sztangielek w staniu x 10
3x max podciągnięcia na drążku nachwytem
po 2-3 rozgrzewkowe serie przed każdą z mniejszym obciążeniem
Staram się jeść kilka (5+) posiłków w ciągu dnia, zrezygnowałem ze słodyczy, jem śniadania. Mam jednak parę pytań: np. na obiad przyrządzam 200g ryżu i 250g kurczaka + jakaś surówka albo 350-400g makaronu i 200g kurczaka. Zjadam to od razu i mógłbym nawet więcej, ale czy nie powinienem podzielić tych porcji na pół i jedną zjadać od razu, a drugą te 3 godziny później. Wydaję sporo pieniędzy na jedzenie i zastanawiam się, czy jędzenie tyle na obiad jednorazowo ma w ogóle sens?
Nie w głowie mi kulturystyka i suplementacja.
Zmienić trening? Chętnie zostałbym przy FBW, ale może pora na zmiany? Czy mógłbym zamienić siłownię na CROSSFIT (czy nie stracę znacznie masy)?
Pomysły?