Jeśli znajdzie się ktoś uprzejmy, prosiłbym o pomoc. Dostęp do siłowni mam tylko raz w tygodniu, niestety. Mieszkam niedaleko lasu, więc jest gdzie biegać. Tylko teraz pytanie: lepiej biegać rano czy wieczorkiem? Ma to jakieś znaczenie? Przyznam, że jestem totalnym laikiem w tych sprawach (pierwszy kontakt z sfd). Chciałbym się dowiedzieć co mniej więcej jeść, aby zrzucić tą "samarę" , jakie ćwiczenia w domu mi w tym pomogą. Bieganie oczywiście obowiązek. Czytałem o diecie Dukana, znam osobę, która dużo schudła dzięki niej. Podobno strasznie osłabia, no ale coś za coś. Czy to dobre rozwiązanie przy moim trybie życia? Przez cały tydzień praktycznie jestem w biegu. Czy polecacie coś innego? Tak.. wiem, że czytając to myślicie " kolejny grubas zadający tandetne pytania". Z góry przepraszam, ale zależy mi na uzyskaniu konkretnych rad. Jeśli ktoś zdecyduje się, aby mnie jakoś ukierunkować będę wdzięczny. Z góry dziękuję.
Jeśli jakieś informacje pominąłem, napisz , odpowiem. Pozdrawiam serdecznie!