waga około 95kg
Staż od 2005 z niekiedy nawet rocznymi przerwami
PH już kilka razy w zyciu bralem i żadnych sajdów do tej pory nie było
Aktualnie jestem w trakcie 3 tygodnia zazywania prohormonu OnCycleHardcore II. Problemem jest opuchnięty brzuch przy niskim poziomie fatu i umiarkowanej ilości WW w diecie. Domyslam sie ze to wątroba wydaje swoje pierwsze ostrzeżenia o jej zatruciu, od kilku dni biore leki osłonowe a w poniedziałek pędze do lekarza po lewą recepte na Heparegen.
O ile problem jest w wątrobie, gdyż zazwyczaj przy problemach z wątrobą pierwszymi objawami są bóle, nudnosci. No jak baba w ciąży.
Ja czegoś takiego nie mam, czuje sie swietnie pomijająć 104cm w pasie przy dosyc widocznym kaloryferze
W internecie znalazlem opinie że nadmiar hormonu Progesteron może powodować takie objawy, wyczytałem również że nolvadexem ani tym bardziej clomidem tego hormonu nie zbije.
Pozostały mi 3 z 6 zaplanowanych tygodni na tym PH
Co radzicie?
Btw: swoją opinie na temat PH vs SAA zachowajcie dla siebie albo wyrażajcie w innych tematach. PH brałem już kilkukrotnie i z efektów byłem zawsze bardziej niz zadowolony.
Czubeeeeeeeeeeek