wczorajszy dzień
DZIEŃ 4 ODWADNIANIA, DT
Ciężary bardzo małe
1a. wyciskanie sztangielek siedząc - barki6x 15 30s
1x8,6kg, 5x 6,5kg
1b. wznosy bokiem w opadzie 6x 20 30s
1kg
2a.
przenoszenie sztangielki za głowę 6x 20 30s
5kg
2b. wyciskanie młotkowe klatka 6x 20 30s
4x6,5, 2x 4kg
3a. uginanie młotkowe 6x 25 30s
5x4kg, 1x 2,5
3b. francuski siedząc 6x 25 30s
10kg
+ extras x180
Tu nie ma co się śmiać. Ręce mdlały. Nie miałam siły trzymać sztangielki w ręku.
Bez aero. Gdyby tych extrasów nie było to może jeszcze i bym poszła, ale po nich stać na nogach nie mogłam i jak padłam tak zasnęłam.
Miska stała
wody poszło chyba 10L
_____________________________________________________________________
Dzisiejszy dzień
DZIEŃ 5 ODWADNIANIA, DNT
Jadłam tak:
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fda989a634cc72f04643e/mariolka08/dzien/2013-06-21
1. truskawki, jaja, olej kokosowy
2. indyk, olej kok, jabłko, trochu warzyw
3, ryż brązowowy, mięcho, olej
4. ziemniaczki, karkówka
5. jaja, miesa kawałek
Po pierwszych dwóch posiłkach ganiało mnie trochę i byłam okropnie głodna.
Po 3cim zachciało mi się tak spać, że niestety musiałam wziąć kilka łyków kawy, bo nie szło prowadzić.
Po 4tym już leże i pachnę. Mogę sobie pośpiewać "heeejj hoooo..wiruje cały świat"
5tego jeszcze nie zjadłam
Jestem słaba. Mam problemy z wchodzeniem po schodach, w ogóle chodzeniem. Muszę co chwile odpoczywać.
Po zjedzeniu ryżu temperatura mi chyba wzrosła, bo strasznie grzeje jakoś od środka
wody poszło ok 6L z hakiem, w tym pokrzywa i jakieś ziła z brzozą
No i od 16 nie piję.
taak mi się już nie chce tych extrasów robić