od nadmiaru informacji kotluje mi sie w glowie... w kazdym watku inne rady a sytuacja w zasadzie nijak do mnie nie podobna stad zakladam nowy temat..
1) wazylem kolo 100kg przy wzroscie 190
2) bylem gruby - wszedzie wlacznie z podgardlem
3) postanowilem ze zrzuce zbedne kg i stracilem ponad 15kg
Teraz jest problem
BRZUCH JEST - oponka potworna
tluszcz z podgardla, ud, posladkow, szyi, ZEWSZAD zszedl...
Poza brzuchem - nie wiem co robic.
trzymam sie diety -400 kcal od dziennego zapotrzebowania
------------------------------------------------------------------------------
Zaczynam wygladac jak szczypior...
czy w tym momencie mam zaczac jesc ryz+kurczak, ryby etc., a wiec pokarmy typowo na mase dokladajac duzo aerobow (aktualnie 2x tydzien po 45min) czy dalej redukowac liczac na to, ze z brzucha W KONCU zejdzie?
Prosze o rade..
dziekuje