Trenuje od okoła 8 miesięcy, nigdy nie korzystałem z żadnej suplementacji, przy wzroscie 1,86 wagi: 65 kilogramów skusiłem się na cykl metanabolem, kupiłem węglowodany, aminokwasy, izolat białka, oraz PHOENIX D-BOL FORTE 10MG.
1. tydzien - 2 tab/dzien
2. tydzien - 3 tab/dzien
3. tydzien - 4 tab/dzien
4. tydzien - 4 tab/dzien
w Piątek 4 tygodnia, rozchorowalem się, zrobiłem trening jednak juz nie brałem tabsów na wieczor, nie mniej jednak nie przeszkodziło mi to w 4 dniowym balecie poza miastem, duzo nie pilem, ale byle jak sie czulem, choroba dawala o sobie znac, nie przespane noce rowniez.
5. tydzien - przesiedzialem w domu bez treningu oraz suplementacji.
6. tydzien - przesiedzialem w domu juz na zwolnieniu lekarskim (zapalenie płuc) zanim przepisano mi antybiotyk "ZAMUR" uswiadomilem lekarza o swojej kuracji. w Tym tygodniu konczylbym cykl. siedziałem w domu i leczylem zapalenie.
7. tydzien - przesiedzialem kolejny tydzien, nie mniej jednakowo na kontroli w 6 tygodniu przepisano mi kolejny antybiotyk "KLABAX" no i dzisiaj koncze go brac.
po 4 tygodniach poszlo mi na sile, troche mnie spompowalo, do 70kg :) pojawily sie podwaliny pod prawdziwa muskulature. dalej widze efekt dzialania metanabolu.
8. tydzien - chce powrocic do cwiczen po zblizajacym sie weekendzie.
Teraz pytanie, jak rozpoczać treningi po takiej przerwie, to ze delikatnie to wiem, chodzi mi raczej o powrot do cyklu i suplementacji.
Pozdrawiam
p.s. mam nadzieje ze chociaż troche zaobrazowalem sytuacje w jakiej sie znalazlem, kicha, bo to przez wlasna glupote, zamiast sie klasc do wyra od razu po pracy to jeszcze do Wawy polecialem i sie zabawilem...wstyd. Obiecuje poprawe, alkoholu oczywiscie od tamtej pory nie pije. Przed cyklem rowniez długo nie pilem.