Szacuny
0
Napisanych postów
48
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2733
Wiem, że było już milion tego typu tematów, przeczytałem wszystkie ale wszystko to jakiś bełkot i wykluczające się opinie...
Interesuje mnie czysto teoretyczne podejście, czy mając rozerwane mięśnie lepiej przełożyć trening czy robić?
Dużo jest opinii, że powinno się jechać dalej z planem ale tak na moje jaki sens ma dalsze uszkadzanie nie zregenerowanych mięśni? Mówię o doomsach trwających 3-5 dni. Jak zrobię dobry trening to zawsze mam mikrouszkodzenia trwające nawet do 6 dni.
Są jakieś badania naukowe na ten temat?
Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2012-07-17 17:26:11
Szacuny
104
Napisanych postów
3529
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
72074
jak wyglada rozklad partii w calym tygodniu ? jmesli doomsy nie przechodza po okolo 3 tyg a dieta i regeneracja jest idealna oznacza to ze twoj trening jest zbyt intensywny dla ciebie
Szacuny
0
Napisanych postów
48
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
2733
Staż 2 lata, doomsy miałem zawsze od kąd pamiętam, jesli ich nie miałem to był słaby trening
Trening mam pod siebie tzn. taki jak na mnie działa najlepiej, split co 5 dni partia,
1)klata + tric + barki 2)plecy + bic + przedr.
Ćwiczenia podstawowe, mc, drążek, poręcze i jakieś izolacje.
Oczywiście mniejsza ilość serii ok 8-10.
Nie robię nóg bo już mi wystarczy to co jest.
Jestem na LG rekomp. dieta jest, suplementacja przed i po tr., regeneracja też ok. min. 8h snu itd.
Zmieniony przez - mariocccp w dniu 2012-07-17 16:34:41
Szacuny
386
Napisanych postów
37478
Wiek
4 lata
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
126446
mariocccp
Staż 2 lata.
Nie robię nóg bo już mi wystarczy to co jest.
staż masz niewielki w sumie, podejście do treningów na pewno nie do działu dla zaawansowanych, temat więc może "przyjmią" w początkujących bo wg. mnie ew. tam się nadawać może najbardziej
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid