Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, nie jest człowiekiem o silnej psychice. W zeszłym roku bokser próbował popełnić samobójstwo, bo zdradził żonę, która przez chwilę nie chciała go znać. Teraz "Diablo" wrócił do formy i się "odgraża"...
Sportowiec w ostatnim wywiadzie dla "Gali", zapytany o to, co zrobiłby, gdyby to żona go zdradziła, odpowiedział w bardzo zadziwiający sposób... Najpierw pobiłby mężczyznę, później przyszedłby czas na ukaranie kobiety.
- Najpierw on by dostał w łeb i nie ma różnicy: mały, gruby czy chudy. Od razu bym walił w łeb. A ona musiałaby czekać na swoje lanie. Nigdy nie uderzyłem kobiety, ale w tej sytuacji dostałaby z liścia - przyznał bokser w programie "20m2 Łukasza".
My mamy nadzieję, że ten wywiad był pół żartem pół serio, bo żadna kobieta nie zasługuje na to, by dostać w twarz od "Diablo" Włodarczyka, nawet jego żona...
No to Diablo pojechał (może czas na promocje i rozglos przed najbliższą walką ?), generalnie to Żona mogła mu porządnego liścia wypłacić jak sie dowiedziała o jego zdradzie to może by takich teori nei snuł