kiedyś czytałem tu na forum artykuł na ten temat ale wtedy mnie sie to nie tyczyło więc nie my slałem o tym i szybko mi wyleciało zgłowy a teraz nie moge odszukać tematu
saprawa tego typu że ostato dłuższy czas biłem teścia około 450mg week ( pisze około bo było zaniżone stężenie) i 200mg deki week.pierwsze 4 tygodnie zaj**iste samopoczucie i motywacja potem troche sie zamuliło,nie zawsze miałem ochote na trening,zacząłem stosować mesomorpha ale nie mogłem po tym spać to odstawiłem. tragedi nie było ale w porównaniu z tym co było na początku cyklu to duża róznica. teraz bije tylko około 250 mg teścia co dwa tygodnie na ochrone mięśni ( ciężka praca ), do konca czerwca tak bede bił. ale teraz w tych małych dawkach znowu samopoczucie lepsze niż na bombie i chęci na trening ogromne.
czym to spowodowane i jak sobie z tym radzić?
siła jest bogiem,trening nałogiem,rzeźba zabawą,masa podstawą