celem moim nie jest zrobienie figury terminatora, ale złapanie masy i fajnie figurki, po wychudzeniu spowodowanym bieganiem
wiek: 20 lat
wzrost: 180cm
waga: 70kg
Od razu mówię że w planie nie uwzględniłem nóg, gdyż jestem genetycznym dziwakiem i mam naturalnie umięśnione nogi, które są mi wystarczające, a w martwym ciągu i tak będą lekko ruszone. Mam też pewną koncepcję, chcę trenować 3x tydzień, ale plan rozpisany na dwa dni, gdyż bardzo dobrze się regeneruje, a u mojego kolegi się sprawdził, więc z chęcią bym spróbował.
I dzień:
Klatka
1. wyciskanie sztangą na ławce płaskiej 12,10,8
2. sztanga skos, głowa do góry 10,8,8
3. rozpiętki płasko 10,8,6
biceps
1. uginanie rąk ze hantlami 12,10,10
2. uginanie rąk ze sztangą łamaną 12,10,8
brzuch
II dzień:
barki
1. wyciskanie zza karku w siadzie 10,10,8,8
2. unoszenie sztangielek bokiem 10,8,6 (jako drugie ćwiczenie, gdyż potem zwyczajnie nie będę miał siły aby dobrze wykonać to ćwiczenie)
3. podciągnie sztangi do brody 10,8,8
4. szrugsy sztangą 12,12,10,10
plecy
1. podciągnie nachwytem szeroko 3x maks
2. wiosłowanie sztangą w opadzie 12,10,8
3. ściągnie wyciągu górnego do karku 12,10,8
4. martwy ciąg 12,10,10,8
Zmieniony przez - _piotrek92 w dniu 2012-01-21 19:28:12