Więc jak widzicie mam problem i to dość "ciężki" ;p. Obecnie studiuje zaocznie... a w tygodniu pracuje za biurkiem oczywiście... Moja wina bo nienawidzę swojego wyglądu i siebie że do takiego stanu się doprowadziłem. Moja aktywność wynosi 0. Po części wina mego otoczenia (przyjaciół) nie uprawiają sportu ani nic z tych rzeczy tylko gry komputerowe.. zaraz wróćmy to nie ich wina... ale z nimi było by mi łatwiej... lecz teraz muszę wziąć się w garść i dotrzeć do mojej upragnionej wagi...
Czytałem ostatnio sporo na temat treningów i diet, ale nie wiem jak trening poskładać ciężko mi się do tego zabrać... Co do diety masakra nie dość że jestem nie jadek praktycznie co dzień ograniczam się do smażonej kiełbasy i jajek...
Nie proszę nikogo by mi napisał gotową dietę czy trening...
Bardzo zależy mi na zrzuceniu zbędnych kilogramów...
Co do diety czytałem że dieta dukana jest super.... ale w niej się nie trenuje...
Ostatnio próbowałem ćwiczyć: 30 Minut skakania na skakance potem 4 serie po 20 brzuszków następnie pompki 1 seria 15 potem 2x12 3x10 4x8.
do tego dochodzi 4 serie rozpiętek po 40 powtórzeń (hantle 4kg). Zapewne zaraz zostanę skarcony ale i mam nadzieję że pouczony.
Co do diety nie stosowałem lecz ułożyłem taką która najbardziej mi pasuje:
godzina 700 3jajka na twardo (336kcal) + (2 bułki grahamki) 102kcal
godzina 1000 2 jabłka 92kcal i garść orzechów włoskich szklanka 548kal
godzina 1500 płatki owsiane na mleku 200 g 700 kcal
godzina 18 pierś z kurczaka 100g 99kcal olej lniany
moje dzienne zapotrzebowanie wynosi 2700kcal odejmuje 500 dla bilansu ujemnego czyli 2200 z moją tzw dietą jeżeli można nazwać tą dietą wychodzi mi 1800 czy to coś mnie nie skrzywdzi?? mam jeszcze 400 kcal do zagospodarowania co mógłbym dodać?? Czy wogole wszystko jest złe nie da mi efektow i mam to jakos zrobic inaczej...