Szacuny
0
Napisanych postów
12
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
292
Płeć : mężczyzna
Wiek : 22
Waga : 89
Wzrost : 174
Obwód klatki : 105
Obwód talii : 96
Obwód uda : 57
Obwód łydki : 40
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : ?????????
Aktywność w ciągu dnia : praca (system 4 brygadowy)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności :sporadycznie silownia
Odżywianie : mam słabość do piwa i mięs smażonych
Cel : redukcja maksymalna tkanki tluszczowej i poprawa kondycji
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : BDB
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, bieganie itd
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nic
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : mozliwe
Stosowane wcześniej diety : wszystko co dalo sie zjesc
przez ostani czas zauwazylem ze przybylo mi pare kg i szybko sie mecze i chcialbym to poprawic poki moge jednak nie znam sie na ukladaniu diet itd chcialbym uzyskac pomocy jednak praca tez mi tego nie ulatwia bo po dwa dni pracuje na 1 zmiany dwa 2zmiany dwa 3 zmiany i dwa dni wolnego, najbardziej zalezy mi na zrzuceniu brzuszka i tluszku z ud i zebym sie tak lepiej czul to te 15kg w dół jakby polecialo
Zmieniony przez - grzes_srzg w dniu 2011-08-12 15:08:20
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
292
na poczatek myslalem sobie biegac tak raz dziennie rano badz wieczorem tak kolo 30min-50min do tego odmowa kebabow i piwa po miesiacu jakas silownia cos w dobrym kierunku chociaz mysle??
co do diety to nie wiem ze wzgledu na moja prace;/ ciezko cos dopasowac do tego sys pracy;/
Zmieniony przez - grzes_srzg w dniu 2011-08-12 15:29:07
Szacuny
5
Napisanych postów
311
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2251
Słuchaj ja wiem, że wchodząc tutaj widzisz tak rygorystyczne podejście że czujesz, że to nie dla Ciebie. Sam tak miałem. Zawsze powtarzam, że nie jestem zwolennikiem rewolucji żywieniowej, że z dnia na dzień wszystko zmieniam. Rób małe kroczki, ale bądź w nich konsekwentny, czyli nie wracaj do dawnych nawyków. Staraj się stopniowo ograniczać złe produkty, zamieniając je zdrowszymi odpowiednikami. Pamiętaj, że w generalnej większości ludzie nie tyją bo jedzą za dużo, tylko niewłaściwe rzeczy. Gdy je zatem wymienisz, staniesz się zdrowszy i będziesz chudł.
Jak dla mnie to zacznij od tego, by stopniowo ograniczać jedzenie na mieście. Przez pierwszy miesiąc wrzuć delikatny trening aerobowy. Zacznij od 30 minut i dodawaj po minucie dziennie. Po miesiącu zainteresuj się treningiem siłowym ACT.
Gdyby coś zajrzyj do mojego dziennika treningowego, ja mam sytuację podobna do Twojej.
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
292
poczatek przeczytalem i uwazam podobnie ze mozna wszystko zrobic na przestrzeni jakiegos tam czasu, jednak ja od dzis juz rezygnuje z piwa i tych wypadow na miasto po jedzenie bo wiem ze glownie przez to zapuscilem sie;/ i w sumie urlop za dlugi tez mialem czytalem rowniez watki innych na forum i sa bardzo zroznicowane od kogos kto 30kg schudl w 3msc to zle i od tych co 10 schudli w 6msc ja chce te maks 15kg w dol ewentualnie kokretka brzucha i nog a potem silownia by uwidocznic miesnie
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
84
No brzuszek od piwa robi sie strasznie duży nie da sie tego ukryc;)z drugiej strony sam chciał bym przy takim wzrosie ważyć tyle nie jest żle bynajmniej mi sie tak wydaje co do tych ludzi co tyle chudna to nie wiem jak oni to robia ale mega musza sie meczyc pozniej bo watpie zeby była taka dieta co chudna tyle w tak któtkim czasie.
Szacuny
5
Napisanych postów
311
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2251
W przeciwieństwie do co niektórych...ja bym Ci nie radził tak całkowicie od razu rezygnować z piwa i tych kebabów. Pamiętaj, że o tym czy Twój plan będzie skuteczny, będziesz mógł się zorientować dopiero po kilku miesiącach. Nie zawsze wybieranie najcięższych rozwiązań przynosi efekt. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Chodzi o to, że jeśli to piwo, kebaby i inne pierdoły są zakorzenione w Twojej głowie od lat, to nie będzie Ci łatwo je odłożyć. Pierwszy miesiąc nie jest wcale najtrudniejszy. Najtrudniejszy jest drugi i trzeci. Jeśli czujesz się na siłach, to rzucaj to wszystko od razu, ja tam byłem bardziej krytyczny wobec siebie i ograniczyłem wszystkie tego typu rzeczy stopniowo. Wcześniej próbowałem właśnie na hurraa wszystko zmieniać i nie wytrzymywałem tego. Poległem kilkukrotnie zanim odnalazłem (mam nadzieję - czas pokaże) optymalną ścieżkę. Wybór oczywiście należy do Ciebie
A co do diety i tempa odchudzania. Chodzi o to by wypracować sobie mechanizmy, które będziesz mógł kontynuować przez całe życie. Pomęczyć się przez 3 miesiące niemal każdy głupi umie. Przy mądrym odchudzaniu się nie męczysz, a Twoja waga powinna spadać od 0,5-1kg tygodniowo. A w ogóle to nie patrzy się na wagę, ale na % tkanki tłuszczowej.
Zmieniony przez - _Thorgal_ w dniu 2011-08-12 16:11:16