https://www.sfd.pl/Walka_o_masę_Czas_na_wojnę!!!_/_Dziennik-t627980.html
Ćwiczę 3x tygodniowo.
W ciągu ostatniego roku to było tak: FBW (podstawowe ćwiczenia), FBW bardziej rozbudowany, Przód-tył, FBW (każdy dzień inny zestaw), Push&pull.
Jak widać nie było standardowego splita z partią 1 raz w tygodniu. Zraziłem się do nich w pierwszym roku ćwiczeń bo jakoś nie urosło na tym nic, za pierwszym razem zero efektu- choć tu pewnie jeszcze słaba technika dochodziła i plan trochę był kiepsko rozpisany.
Za drugim razem plan był od trenera (też 0 efektów), z tym że dał mi klatę z tricepsem (nie umiałem go robić już po tej klacie), podobnie z bicem i plecami. <--tu zaznaczam, przed tym splitem był FBW i na którym TEŻ nie urosło. Wtedy micha była słaba bo z początku mało się tym przejmowałem.
Więc jak widać rok przerwy od standardowych splitów, czy myślicie że jak teraz zapodam sobie taki standardowy split na 3 treningi tygodniowo, z partią 1raz w tyg to w końcu coś z tego będzie?
A co do połączenia, to według mnie najbardziej sensowne będzie:
PON- Klata+ Bic
ŚR- nogi +barki
SOB- Plecy + triceps
Kolejność nieprzypadkowa, bic odpoczywa po poniedziałku bo w sobotę trochę dostanie na plecach, triceps odpoczywa bo trochę dostał przy klacie i w sobotę jest gotowy trenować na pełnych obrotach.
Chociaż podobno że jak sie ma czas trenować tylko 3xtygodniowo to lepiej FBW i nie warto się brać za splity.
Co myślicie o tym wszystkim?