Chciałbym poradzić się w kilku sprawach zarówno specjalistów jak i zwykłych forumowiczów znających się "na rzeczy".
Otóż, od niedawna wziąłem się za siebie (mniej więcej od marca br.).
Miałem dietę, byłem pod kontrolą lekarza. Schudłem mniej więcej 20-21kg i obecnie ważę 81~82kg przy wzroście 181-183(4). Odchudzałem się poprzez codzienne bieganie, jedzenie ciemnego pieczywa i ograniczeniem słodyczy do minimum. Po odchudzaniu postanowiłem do mojej diety wprowadzić trochę słodyczy, lecz taką ilość, aby nie przybierać na wadze, jasne pieczywo (dla zmiany), lecz oczywiście dużo się ruszam.
Regularnie ćwiczę na siłowni (co 2 dni), po treningu staram się zjeść kolacje, bądź inny wartościowy posiłek (nie mam zamiaru brać żadnych suplementów). Niestety czasem mam skoki wagi. Raz spadam z wagi (200 - 500g), to znów przybieram (100-200g). I kieruje 1-sze pytanie. Czy po treningu i zjedzeniu kolacji (uzupełnieniu węgli i białka) moja waga ma prawo skoczyć do góry o te 100-200g, mając na myśli przyrost masy mięśniowej? Czy jest to po prostu 100-200g dawka fatu?
Kolejne, co mnie nurtuje, to skóra po odchudzaniu, która jest mało ujędrniona. Ćwiczę na brzuch, chodzę na basen, siłownię i mam pytanie: jakie są najlepsze sposoby na zredukowanie tej skóry i poprawienie wyglądu brzucha (chodzi mi o rzeźbę, nie tylko brzucha, ale całego ciała, dodam, że nie chcę wyglądać jak misiek, czyli masowanie odpada).
I ostatnie: co najlepiej jeść, aby utrzymywać taką samą wagę (mam na myśli jedzenie wszystkiego, a więc troszkę słodkości itp. *)
*apropo słodyczy, słyszałem, że lody nie tuczą tak bardzo.
Jestem tutaj nowy więc proszę o wyrozumiałość :P. Oczekuję odpowiedzi od specjalistów, jak również użytkowników znających się na rzeczy :).