Szacuny
1
Napisanych postów
112
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
746
Jak najbardziej możliwe, czego jestem przykładem.
Dużo pracy przed Tobą, dużo wyrzeczeń i 6000-8000 PLN na 3 komplety ciuchów (coraz mniejszych), suple i dobre przemyślane jedzenie
Szacuny
6
Napisanych postów
793
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
18023
Jeśli będziesz miał rozsądnie ułożoną dietę (sporo białka, żadnych drastycznych cięć kalorii itd.) to mięśnie będą dość dobrze chronione i o jakieś wielkie spadki nie musisz się martwić.
Rowerek się przydaje, ale raczej wybierz taki co uwzględnia twoją obecną wagę (jeszcze lepiej z jakimś zapasem) bo inaczej raz dwa ci się rozklekocze (wiem, bo też startowałam z dużej wagi i 2 "zajechałam"). Lepiej odłożyć nieco więcej kasy i kupić coś porządnego.
Dietetyka zdecydowanie odradzam, bo w końcu nie jesteś zdesperowaną panienką chcącą schudnąć z kości na ości :P Na forum rzeczywiście jest wszystko co potrzebna do ułożenia diety i chociaż na początku może to wyglądać skomplikowanie, to wcale nie jest takie trudne. Ułożoną dietę wrzuć tutaj do korekty. Uwierz, wyjdziesz na tym zdecydowanie lepiej no i zaoszczędzisz kasę :)
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
pierwsza zasadnicza rzecz.Koledzy fajnie ze tu doradzacie.ale wiekszosc pisze bzdety za przeproszeniem. jeden kolega poleca na redukcje hmb,glutamine,bcaa zeby oszczedzic miesnie.tylko zasadniczym problemem jest ze tu nie ma co oszczedzac bo nie ma tych miesni za duzo.Tu celem jest redukcja z duzej nadwagi a nie jakies ratowanie miesni.Zbedne jest wydawanie kasy na te suple bo jedyny efekt jaki odczujesz to lzejszy portfel.to samo tyczy sie spalaczy.narazie zbedne.
nie rozumiem jak mozesz sie zastanawiac nad treningiem hiit wogole.sory ale ja mysle ze zrobisz jeden sprint na maksa i odechce ci sie wszsytkiego.hiit robi sie juz przy jakims poziomie wytrenowania a ty w zyciu chyba za duzo sie nie nabiegales.
o tym jakims treningu tez bym dyskutowal.po co kombinowac i dawac mu jakies treningi wytrzymalosciowe. takim treningiem ostro dostanie w kosc ale za ostro. to nie dla niego.nie ten poziom wytrrenowania.zacznie za mocno to szybko sie zniecheci.pozatym uwazam, bez wzgledu na poziom wytrenowania ze zwykly trening silowy dzielony jest lepszy niz jakies kombinowanie
Szacuny
0
Napisanych postów
28
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
252
jemoths - cel jest do zrealizowania bez problemow, ja w ciagu poltora miesiaca polecialem 15kg, a startowalem z tego samego pulapu co ty. Moj przepis na sukces to 6x w tygodniu silownia tj aeroby + silownia i aeroby na zmiane i dieta "prawie"zbilansowana tj zero slodyczy i prawie zero przetworzonej zywnosci ;)
Teraz juz jest wolniej, trace okolo 1-1,5kg na tydzien z tego co widze, ale to dalej 4kg-6kg na miesiac co jest raczej dobrym wynikiem :)
Co do coli i slodyczy to mialem ten sam problem jak ty - na poczatku ratowalem sie cola zero i powiem szczerze, ze cola zero mimo tego, ze jest totalnym syfem to bardzo dobrze dziala jezeli chodzi o psychike i hamowanie pociagow do czegos slodkiego i nie przeszkadza w redukcji. Na poczatku szla szklanka - dwie dzienie, teraz zszedlem do pol szklanki albo wcale. Po prostu przestalo mnie ciagnac do slodkiego. Jezeli nie mieszkasz sam to masz problem, ale ja mieszkam z dziewczyna i po prostu nie kupujemy zadnych slodyczy - problem rozwiazuje sie sam. Nie lezy na stole - nie ciagnie.
Zycze powodzenia i powtarzam, ze cel masz do osiagniecia i mozesz zblizyc sie do stracenia tych 35kg jeszcze w 2010 roku.
Szacuny
0
Napisanych postów
28
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
252
Zapomnialem dodac, ze wszystko zawdzieczam uzytkownikom tego forum :) Na poczatku podchodzilem do redukcji sceptycznie, dowodem na to jest to, ze nie robilem pomiarow obwodow, a wazyc zaczalem sie dopiero po dwoch tygodniach, po prostu nie wierzylem w sukces i balem sie porazki. Ale teraz widze, ze to dziala, juz jestem innym czlowiekiem, wchodze w koszulki i spodnie, w ktore nie miescilem sie 2 miesiace temu, albo ktore wygladaly na mnie bardzo zle, to jest chyba najwieksza motywacja jak dla mnie :)
Szacuny
1
Napisanych postów
168
Wiek
44 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
3220
Witam, mam podobny plan jak Ty, tylko, że ja zacząłem już działać.
Jako, że koledzy znają się na redukcji lepiej mam dla Ciebie inne nieco rady:
Zacznij najlepiej dzisiaj a nie od września (techniką małych kroków)
Ustal sobie cel jaki chcesz osiągnąć, ale nie taki wagowy tylko to jak chcesz wyglądać, odpowiedz sobie na pytanie czy jeśli nie będziesz miał 75kg tylko 85kg ale będziesz wyglądał jak młody bóg i tak też będziesz się czuł to czy będziesz bardzo zawiedziony wagą? Zakładam, że niekoniecznie chcesz być 69kg chudzinką z 0% mieśni i oponką :)