A więc tak: chodzę na siłownię 4 razy w tygodniu. Teraz, bo wakacje się zbliżają przez co czas wolny jest, chciałem się zapisać na boks.
Mam do wyboru dwie sekcje - już w jednej obadałem co i jak...
A więc jest ona darmowa, lecz ma ona pewien mały szkopuł - półtora godziny rozgrzewki =/ W trakcie wiadome - bieganie, skakanka itepe. itede. GŁÓWNIE BIEGANIE. Po rozgrzewce jest dopiero boks lub siłownia - około 30, 45 minut. Taki trening mają 4 razy w tygodniu, ale ograniczę to do 2-3 treningów(sam boks, bez siłowni - ona osobno)
Sobie pomyślałem że dość silny areob będzie, a i bić się nauczę Ale tutaj się pojawia się pytanie:
Czy aż taki czas biegu, ale z niską intensywnością może mi bardzo zachamować wzrost masy mięśniowej, której i tak nie mam za wiele?
I czy warto iść na ogień i starać się na starcie przebiegnąć cały ten czas =]
Z góry dzięki
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 15
Waga: 70
Wzrost: 178
Cel treningowy: Siła mi idzie bez problemów i szybko - lecz marzę o fajnej sylwetce ;)
Staż treningowy na słowni: 6 miesięcy
Uprawiane inne sporty: Basen, rower ---
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Co trzeba to jest.
Dieta: Jem tyle ile we mnie wejdzie, dość mądrze - ale bez diety.
Przeciwskaznania medyczne: Brak.
Zażywane suplementy: Brak.