Szacuny
0
Napisanych postów
78
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1230
Przedewszystkim jest pare " rodzajow " organizmow i nie kazdy jest traktowany jednakowo, co do bilansu kalorycznego to jest bzdura, przykladem moze byc chodzby nawet przyklad ludzi zyjacych w gettcie warszawskim gdzie to pare lat zyli dostarczajac po 600-800 kcal dziennie, gdzie w tych warunkach niezbedne bylo minimum 4-5 razy tyle ( w teorii ) organizmy sie przystosowuja, kolejnym czynnikiem jest tez oczywiscie genetyka inni maja sklonnosci do nabierania masy a inni natomiast jej nie moga zdobyc. Ja osobiscie zauwazylem ze powodem tycia umnie jest nie licza kalorii czy tez ilosc posilkow bah a nawet godziny ich spozywania, ale tylko i wylacznie produkty z wsyokim IG i rafinowanym cukrem, od 132.5kg do 102kg na mojej diecie spozywalem tylko i wylacznie masakryczne ilosci bialek weglowodanow ( pochodzenia roslinnego ) jak i tluszczy co sumarczynie dawalo mi prawie 4-5 tys kalorii dziennie a mimo to chudlem, nie twierdze ze kazdy organizm to bedzie znosil dobrze ale wiem ze w moim przypadku ( edno/mezo ) dieta tego typu to jedyny sposob na otrzymanie niskiego % Body Fat (BF).
Szacuny
7
Napisanych postów
524
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3168
Volcanodon ma racje! W zaleznosci od typu budowy ciała (mezo, ekto, endo) i w zaleznosci od celu diety (masa/wycinka) dobieramy dodatni bądz ujemny bilans kaloryczny w diecie, ale oczywiscie nie mogą byc to np puste kalorie, tylko białko/wegle/tłuszcze muszą byc dobrane w odpowiednich proporcjach takze w zaleznosci od celu i typu budowy ciała.