Policzyłem sobie narazie białka/węgle/tłuszcze i mam:
B - 250g
WW - 150g
T - 240g
1.Przeraża mnie ta ilość tłuszczu, 240 to normalny wynik? Lat 18, 192cm, 90kg, 3x siłownia/tydzień i 4x aeroby/tydzień. Zależy mi na robieniu masy, nie pali się, wolę powolnie nabierać mięśnia bez większych przyrostów w tłuszczu.
2.Jeżeli tak to skąd mam tyle tego dostarczyć, tzn co prócz jajek i orzechów jest takim produktem normalnego spożycia, który przejdzie zwyczajnemu człowiekowi przez gardło w WIĘKSZYCH ILOŚCIACH(czyt. jak zrobić to "na smacznie", bez żłopania hektolitrów oliwy)?
3. We wszystkich posiłkach rozkładać po równo, czy niektóre powinny być bardziej/mniej obfite? Wiadomo, po treningu bez tłuszczu, przed snem twaróg z oliwą, więc nieco mniejszy, a poza tym?
4. Gdzie dokładać węgle w dni treningowe prócz posiłku potreningowego? A gdzie w dni aerobowe?
Zmieniony przez - salatus w dniu 2009-09-18 18:27:58