Grappling
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Gala, gala i po gali. Ogólnie impreza była nieźle przygotowana ale...
Po pierwsze ekipa od ringu dała ciała - za słabo napięte liny (zresztą jakoś jest tak, że na polskich imprezach zdarza sie to często).
Po drugie konferansjer był drętwy, nie umiał podgrzać atmosfery i gdyby nie spontaniczne i fajne zachowanie kibiców to byłoby niemrawo.
Po trzecie sędzia w walka w formule MMA czyli Dziekanowski zachowywał się na ringu jakby przyszedł sędziować mecz szachowy a nie walkę. Brak reakcji albo reakcje zdecydowanie spóźnione nie tylko w walce Mariusza ale i w pozostałych. Szczególnie charakterystyczne podpieranie lin (brak profesjonalizmu).
A odnośnie walk mam mieszane odczucia. Było kilka fajnych walk w MuaThay i jedna w MMA. Pozytywnie zaskoczył mnie Marcin Elsner. Świetnie bronił się w parterze, jakby nie patrzeć z naprawdę dobrym graplerem (Grzesiek Szatkowski), dominował w stójce co w konsekwencji dało mu zwycięstwo. Rozczarowała mnie walka Maćka Linke. W zasadzie nie pokazał nic, zresztą jego przeciwnik również. Co do walki Manolo, wygrała młodość. Taki jest sport.
Podsumowując. Impreza jak na pierwszy raz udana. Kibice dopisali, była telewizja co wróży dobrze na przyszłość. Jak organizatorzy zmienią konferansjera i sędziego formuły MMA i poprawią parę dupereli to prawdopodobnie będziemy mieli fajna cykliczną imprezę w Szczecinie
Po pierwsze ekipa od ringu dała ciała - za słabo napięte liny (zresztą jakoś jest tak, że na polskich imprezach zdarza sie to często).
Po drugie konferansjer był drętwy, nie umiał podgrzać atmosfery i gdyby nie spontaniczne i fajne zachowanie kibiców to byłoby niemrawo.
Po trzecie sędzia w walka w formule MMA czyli Dziekanowski zachowywał się na ringu jakby przyszedł sędziować mecz szachowy a nie walkę. Brak reakcji albo reakcje zdecydowanie spóźnione nie tylko w walce Mariusza ale i w pozostałych. Szczególnie charakterystyczne podpieranie lin (brak profesjonalizmu).
A odnośnie walk mam mieszane odczucia. Było kilka fajnych walk w MuaThay i jedna w MMA. Pozytywnie zaskoczył mnie Marcin Elsner. Świetnie bronił się w parterze, jakby nie patrzeć z naprawdę dobrym graplerem (Grzesiek Szatkowski), dominował w stójce co w konsekwencji dało mu zwycięstwo. Rozczarowała mnie walka Maćka Linke. W zasadzie nie pokazał nic, zresztą jego przeciwnik również. Co do walki Manolo, wygrała młodość. Taki jest sport.
Podsumowując. Impreza jak na pierwszy raz udana. Kibice dopisali, była telewizja co wróży dobrze na przyszłość. Jak organizatorzy zmienią konferansjera i sędziego formuły MMA i poprawią parę dupereli to prawdopodobnie będziemy mieli fajna cykliczną imprezę w Szczecinie
Mój blogo-dziennik: http://www.sfd.pl/temat425050
...
Napisał(a)
A tak wogóle gdzie kto siedział...bo ja siedziałem w sektorze E rząd 4,miejsce 7 i 9 , bo ze starszym poszedłem.
Nawet fajnie było tylko że, QURWA najgorzej to było z Mariuszem,no po****a wystawiają "dziadziusia" z 22 latkiem. A sędzia to normallnie bez profesjonalizmu
Nawet fajnie było tylko że, QURWA najgorzej to było z Mariuszem,no po****a wystawiają "dziadziusia" z 22 latkiem. A sędzia to normallnie bez profesjonalizmu
Polecane artykuły