mam 16 lat, ćwiczę regularnie od 7 miesięcy na siłowni.
1,5 miesiąca temu dostałem bólu w mostku, który trwa do dziś.
Mostek zaczął mnie boleć po tym jak wykonałem trening na triceps-
ręce na stołkach i unoszenie się.
Ćwiczenie to dosyć mocno naciąga klatkę, zrobiłem serię "do oporu" - czyli jakieś 26 powtórzeń, więcej nie mogłem.
Po tym bolało mnie 2 dni bez przerwy, na całej długości mostka.
Nie chciałem rezygnować z treningu i jak trochę przeszło od razu wróciłem na siłownie.
Przez następnych kilka miesięcy ćwiczyłem, podczas wysiłku praktycznie nie bolało, najgorzej jest po.
Najbardziej boli gdy wykonuję ruch, taki jak przy ściskaniu orzecha, podczas podnoszenia na drążku, nachylania się do tyłu i kiedy wstaje rano.
Postanowiłem zrobić przerwę i wyleczyć kontuzję.
Nie ćwiczę od 6 dni, jednak nie czuję, żeby coś się poprawiało.
Co mam zrobić żebym mógł jak najszybciej powrócić do treningu?
Czy suplementy z glukozaminą mogą pomóc?
PS dodam, że ból jest taki jakby coś naciskało na mostek + lekkie kucie
pozdrawiam i z góry dziękuję.