Dzięki Pipes
Thomas, każdy ma swojego idola (prawie każdy) dla mnie jest nim jezęli chodzi o kulturystykę właśnie Dorian, nie dlatego że miał wspaniałą sylwetkę tylko dlatego że był niezwykłym człowiekiem który zdecydowanie przewyższał innych atletów siłą charakteru i konsekwentnie piął się aż do samego szczytu, zresztą podobnie jak Arnold tylko wda razy został pokonany jako zawodowiec ale w przeciwieństwie do niego nie był zarozumiały i nie powrócił o jeden raz za dużo tak jak Arni który wygrał tylko dzięki układom z Weiderem. Zresztą spójrz obiektywnie na Arnolda, miał potężna klatkę i bicepsy jednak miał kieksko rozwinięte mięśnie ud i moim zdaniem niedopracowaną talie, już wcześniej byli od niego lepsi
kulturyści jednak nie skupiali na sobie tyle uwagi jak on i nie byli taką reklamą dla kulturystyki jak on, dlatego to właśnie on zajmował pierwsze miejsca w przeciwnym razie Weider nie miałby maskotki do promowania swojego biznesu...
"W cierpieniu rodzi się mądrość pozwalająca docenić piękno zycia"
*Członek Mafii SFD*
*Etatowy spinacz do papieru w drukarni w Wąchocku*
Pozatym: Robię projekty katedr i domów, gram w międzynarodowych super produkcjach, anonimowo działam charytatywnie, staram się nie dopuścić do III wojny światowej, podrywam laski i uczę się czytać....