Szacuny
8
Napisanych postów
292
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12583
Sprawa wygląda następująco, około miesiąc temu miałem truty ząb (dolna 6-tka) wszystki git, niestety nie mogłem udać się na następną wizytę u dentysty, a później jakoś tak nie bolało to też oczywiście odwlekałem wizyte
Dzisiaj jedząc obiad ugryzłem tamtą stroną i doświadczyłem niemiłego uczucia bólu, od tamtej pory ząb boli przy gryzieniu oraz gdy zaciskam szczęke. Czuje też delikatne pulsowanie normalnie. Myślałem że jeśli ząb jest zatruty = jest martwy.
Szukałem na necie jakiegoś info o czymś takim, znalazłem tylko coś takiego, że może się pod tym zbierać powietrze i rozsadzać zęba od środka i najlepszym wyjściem jest wyjęcie fleczera zdezynfekowaną igłą, ale trochę boję się tam dłubać w nim.
Może macie jakieś rady, albo ktoś miał podobny przypadek.
Pozdrawiam
Szacuny
4
Napisanych postów
135
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3070
A dentysta sam Ci nie powiedział że jeżeli będziesz odczuwał ból masz to wydłubać igłą ? Bo do mnie zawsze dentystka mówi że jeżeli jest ból pod opatrunkiem należy go wydłubać i zgłosić się do kontroli i założenie nowego. Jednak też może być taka sytuacja że opatrunek miałeś długo (pisałeś że ominąłeś wizytę) i pod opatrunkiem powstała zgorzel.
P.S. A co do zatrucia, nie zawsze uda się zatruć ząb za pierwszym razem, ja miałem truty dwa razy do leczenia kanałowego.
Szacuny
8
Napisanych postów
292
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12583
Dzięki za rade, łap soga. A czy ty kiedykolwiek wyjmowałeś sobie fleczer igłą? bo nie wiem czy się tego podjąć nie zabardzo mi się uśmiecha tam grzebać czy czegoś nie z***ie, ale te pulsowanie i ból przy gryzieniu jest mocno denerwujący.
Szacuny
4
Napisanych postów
135
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3070
Nie, nigdy nie wyciągałem, miałem zakładany kilka razy ale za każdym razem wyciągała mi dentystka przed borowaniem, raz mi tylko wypadł sam z siebie po wódce, po prostu co kielich to posmak chemii w pysku aż się wykruszył :D