Siema, wczoraj robiłem barki, pierwsze cwiczenie- podnoszenie sztangielek do góry siedząc. Z uwagi ze robię 4serie po 8 ruchów, biore sztangielki 45kg. Samemu tego sie nie da zarzucic z ziemi na górę, więc jak zwykle kumpel pomagał. Ja wolę jak mi ktoś poda sztangielkę na wyprostowana do góry rękę, oczywiście lewą. No więc prawą podniosłem do góry, wyprostowałem zablokowałem i czekam na druga... Kumpel podaje drugą, chwila nieuwagi, a mi prawa ręka zaczyna do tyłu lecieć ze sztangielką 45kg, w akcie desperacji chciałem ratowac akcję i na bok ją rzucić, jak mnie nie wygieło
, poczułem 3 chrupnięcia w barku prawym no i ból.
se poćwiczyłem
i do domu polazłem bo co bede siedział... Bark boli przy różnych ruchach, ale jak nic nie robię to spoko. Kupiłem dzisiaj
Flexit drink, i plastry kapsiplast. Robię tydzień przerwy od siłki i modlę się zeby tylko na strachu się skończyło...
myslicie ze powinienem od razu isc do lekarza???
sorry ze tak sie rozpisałem ale chcialem zeby kazdy wiedział o co chodzi.