Dlaczego kupować ... chociażby dlatego, że niektórzy cenią sobie estetykę i wygodę, a najbardziej swój własny czas. Na pewno wyjdzie taniej DIY, ale nie aż tyle ile napisałeś - złom użytkowy ~1,5 pln /kg, musisz kupić jakieś 30% więcej bo tyle będzie odpadu przy wycinaniu kółek i już masz 200 pln no i tu zostaje jeszcze opłata dla ślusarza, a roboty trochę będzie przy toczeniu... Do tego dochodzi wolny czas na znalezienie odpowiedniego złomu, odpowiedniego ślusarza, pomalowanie wyrobu gotowego. Ja nie mówie, że to złe wyjście, poprostu nie każdemu chce się w to bawić. Ostatnio zamiast kupić drążek naścienny i uchwyt na worek bokserski postanowiłem kupić kształtowniki, dać do spawania i wykonczyć samemu ... Pomijając to, że ślusarz nie pospawał tak jak chciałem to efekt za***isty, wyglądają jak kupne... ale jak dolicze drobiazgi tj. przejazdy po materiały, koszt lakieru w sprayu, złamane wiertło, kołki rozporowe, uchwyty rowerowe, kilka popołudni i nerwy (kilka wku*wek miałem przy robocie :) ) to koszt wychodzi mi prawie identyczny jak bym w necie zamówił, tyle tylko że z netu byłoby szybciej o ponad tydzień.
Moje obciążenie też było robione przez ślusarza, ale w tej chwili raczej będę się rozglądał za gotowym, ale używanym.
Co do ławeczki z wyciągiem... nie wygląda dość stabilnie. Mimo wszystko zwykły drążek chyba lepszy, ale nie używałem to nie mam pewności.
A co do ilości zajmowanego miejsca... miałem ten sam problem bo kiedyś trzymałem cały ten złom w pokoju, dlatego kupiłem ławeczkę oddzieloną od stojaków. Po treningu stawiasz ławkę równolegle ze sztangą i zajmują razem 1/4 miejsca atlasu. A do tego jak byś kupił drążek mocno odsunięty od ściany to pewnie dałoby rade powiesić nad sztangą. Siłownia kompaktowa
Zmieniony przez - pin54 w dniu 2009-06-04 17:51:40