Jakies dwa tyogdnie temu grajac w kosza uszkodzilem kolano - tzn zawodnik z przeciwnej druzyny wpadl swoim kolanem w bok (od wewnetrznej strony) mojego kolano, po udrzenieu zachwialem sie i poczulem bol, zwiazelm sobie kolano bandazem i gralem dlaej lekko kulejac niestety podczas zwodu na prawe kolano "wygielo" mi sie ono i nie moglem juz grac. Pojechalem do szpitala i lkearz podejrzewal zerwanie więzadeł krzyżowych przednich - moglem normalnie chodzi. Nastpenego dnia zebral sie plyn w kolanie i nie moglem kolana wyprostowac ani zgiac, mialem dwa razy sciagany plyn z kolana. Minely 2 tygodnie od wypadku - normlanie chodze (chcoiaz jeszcze uwazam na ta noge) moge ja wyprostowac maksymalnie a podczas zginania cos mi przeskakuje w zgieciu, mam troche płynu a stojac na jeden nodze zegne ja do posladka dociagjac rekca - wczoraj bylem u lekrza na kontroli i mi powiedzial ze nie moze poki co stwierdzic czy to aby na pewno zerwane ACL bo oby dwa kolana mam luzne (moze to byc genetycznie - ja tego luzu nie odczuwam podasz chodzenia, moge skakac i pomalu biegac i przysiad z podporem zrobie) i kazal mi przyjsc za miesiac. Moze ktos z Was mial pdoobny uraz i wie co to moze byc? (bo caly czas mam nadzieje ze to jednak nie wiezadla)
Zmieniony przez - Majkel2304 w dniu 2009-06-03 09:03:55