Chciałbym się dowiedziec czy ma sens róznicowanie cwiczen w obwodzie, np. zamiast robic 12 ugiec ramienia na biceps, robic 6 chwytem klasycznym a pozostale 6 mlotkowym? Ponadto czy jest sens rożnicowac cwiczenia miedzy obwodami przykładowo: w 1 obwodzie robic pompki na klate a w drugim zamiast pompek np wyciskanie na ukośnej? Czy takie zróżnicowanie bodzcow daje lepsze rezultaty?
Odnośnie jeszcze treningu ACT. Zakładając że trenuję 3 razy w tyg. to czy mogłbym wstawic jeszcze osobny trening 15-30 min na brzuch raz w tyg.? Zawiera sie w nim kilkanascie cwiczen obejmujacych wszystkie miesnie i partie brzucha. Dodam że w moim ACT sa juz cwiczenia na brzuch (na prosty i skośne). Czy moze jednak pozwolic sobie na spokojną regenerację...?
pozdrawiam
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur