Zaczynam trening mający spalić mięsień piwny i pontony które mam pobokach =/ generalnie tłuszcz ale też wyrzeźbić się odpowiednio.
Poniedziałek - siłownia (start 10-11)
Wtorek - Basen i wieczorem bieganie
Środa - siłownia (start 10-11)
Czwartek - Basen i wieczorem bieganie
Piątek - siłownia (start 10-11)
Sb i Ndz - luz.
Do tego zamierzam kupić sobie białko.
Pytania mam następujące:
1. Czy to nie będzie za dużo?
2. Czy trening na siłowni rozłożyć sobię bardziej na masę/rzeźbę i trenować każdą partię mięśni oddzielnie, czy żeby te dni na siłowni były jednolite i ćwiczyć aerobowo?
3. Czy nie będę spalał tego nad czym będę pracował na siłowni?
Proszę o kilka rad
pozdrawiam