Do przedwczoraj było all ok, az wyszedlem z sasiadem poodbijac piłka do siaty.. I tak znow cos sie naciagnelo, jednak teraz nie byl to tak przeszywajacy bol, ale mimo wszystko bol ;)
Przeszło po dniu, znaczy wlasnie w tym cala rzecz, ze nie całkowicie :/ Bo przy konkretniejszych ruchach czuje przeszywajacy bol nad splotem, jak by pod miesniem piersiowym, konkretniej prawej piersi, nie wiem co to do cholery jest, ale strasznie irytuje i nie pozwala grać w siate, upierajac sie da się ale za pewne dluzsza zabawa skonczy sie konkretna kontucja...
Mam nadzieje ze ktos to przeczytał i mi pomoze ;d
Tak wiec za pewne po tak dokladnym opisaniu sytuacji ktoś dojrzy w tym coś co go kiedys dotkneło i wskaze mi jak sobie dal z tym rade... Czy tez jakis specialista poleci mi to i owo.
Na pewno odlozyc wysilek fizyczny + moze jakas masc?