Poczytalam sobie archiwum ale mam jeszcze kilka watpliwosci. Prosze o wyjasnienie, sprawa wyglada nastepujaco:
Biore 2 tabl. tussipectu + mocna kawa ( fuuuu paskudztwo ) + aspirynka 300mg, mieszanka ta zaczyna na mnie dzialac po 1,5h, a efekt jest taki, ze czuje sie jakby mnie ktos porzadnie zdenerwowal. Innych skutkow ubocznych nie ma, wszystko jest OK. Nie jestem jednak zwolenniczka kulturystyki, a zapach na silowni przyprawia mnie o mdlosci ( maja chyba kiepska klimatyzacje). Ale nie myslcie sobie, ze leze do gory brzuchem. Codziennie rano jezdze 1h konno ( do tego dochodzi jeszcze jakies kilkadziesiat minut uzerania sie z tymi zwierzatkami w postaci czyszczenia, siodlania itp...), a po poludniu 1h zajmuje mi kurs tanca.
Czy przy takim planie dnia, bez jakiejs specjalnej diety moge spodziewac sie efektow podobnych do kogos, kto cwiczy na silowni i wykonuje mnostwo aerobow, czy raczej nie mam co liczyc na cud?
Pozdrawiam.