Pisze tu 1 raz na sportowym forum - mam nastepujaca wieeeelka prosbe. Bardzo prosze obeznanych i doswiadczinych forumowiczow o pomoc w ułożeniu planu. Ponizej przedstwawiam ogołem to co chyba najwazniejsze i czego po nim oczekuje:
Mam zaledwie 15 lat, waze 55kg, smukła postura, zwrost 177.
Dosc intensywnie gram w siatkówkę, mam b.dobrze rozwiniete miesnie nog (tzn lydki i uda). Trenowalem mianowicie wyskok ktory z dumą poprawił mi sie o jakieś 8cm - dla lepszych efektow moim mini pobocznym treningiem byly takie ogolno sprawnosciowe cwiczenia, bo na wyskok składa sie w zasadzie całe ciało. Oczywiscie poza nogami byl to bardzo leciutki trening, po 100/150 zwyczajnych hantelek, troche na drazku i do tego 6 weidera.
Teraz tak:
Prosze o ułożenie luźnego planu, treningu na gorne partie mięsni.
Zalezy mi na sile ataku, wiec musi byc tricpes, chcialbym tez cos na biceps, no i ta nieszczesna klatka.
Cwiczyc moge 7 razy na tydzien, nie robi mi to problemu. Zwazajac ze jestem zielony, prosze o szczegoly.. jaka rozgrzewka itd.
Moj problem polega na tym ze nie mam dostepu do zadnej silowni ani nic, mam do dyspozycji jedynie 2 hantelki po 4kg i zepsuta laweczke, sama laweczke...
Chcialbym troche poprawic wyglad, nieco wiecej w klacie, siła rąk,
może plecy i brzuch.
Co do brzucha to nie wiem czy znow zaczynac 6 weidera, bo po 1 calosci nie podobało mi sie ze miesnie gorne brzucha byly lepiej rozwiniete id tych na dole. Ale kaloryferek byl i podoba mi sie, ale zniknal bo zaniedbałem. Ostatnio cwiczeylem 3 miesiace temu i teraz po odpoczynku ruszam od nowa.
Podsumowujac prosze uwzglednijcie moje male mozliwosci jesli chodzi o sprzęt, oraz to ze nie chce pakowac jak jakaś szafa, chce poprawic sylwetke ale nie przybieraj wielkiej masy.
czekam na pomoc i rozdaje KAZDEMU KTO POMOZE SOGI czy jak to tam sie nazywa ;]