Mam taki problem. Cwicze metoda Proteo-System i jestem zadowolony. Mam jednak maly klopot jestem chudy i w ksiazce pisalo zebym jadl max co sie da i ile sie da. Wiadomo ze nie same tluste potrawy itd itd mi to odpowiada bo niestety kasy na diete nie mam :( Ale jest problem, ostatnio siostra miala 18 wiec jedzenia bylo w brud wiec co chwila jadlem zeby ciagle czuc uczucie najedzenia bylo wszystko OK przez jakies 3 dni potem nastapilo zablokowanie i nie moglem patrzec na jedzenie przez 2 dni wiec bilans raczej zero. Co najgorsze jedyne efekty wiekszoej ilosci jedzenia to czesciej w WC :P Ogolnie nie mam tendencji to tycia poza brzuchem ale on rowniez nie lapie ostro fatu tylko bardziej lub mniej ginie mi delikatna krata. Coz po imprezie i wrocilem do zwyklego trybu zycia a tu niedojadam. Ogolnie mam tak dobrany plan dnia ze czuje glod miedzy posilkami. Sniadanie na szybko potem 2 w szkole to tylko tak zeby mnie wk*rwic bo sie nie najem na max. Obiad zjem za dwoch i jest OK ale do kolacji znowu jestem glodny. Wiec teraz pytanie do was co robic zeby na szybko i wartosciowo dojesc w czasie takiego glodu. Wazne zeby tanio. Nie wiem moze jakies bialko, gainer?
Z gory dziekuje za rady.
Pozdrawiam Łukasz
Moze cos sie uda przypakowac:)