Szacuny
36
Napisanych postów
3208
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
17274
najlepiej żeby instruktor był tępy i nie wykształcony
od 5 klasy szkoly podstawowej ćwiczył na siłowni, 20 lat stażu w wieku 32 lat, 20 cykli na metce i 52 cm w bicepsie, i żeby miał 32 cm obwódu głowy :)
i przeczytanych 200 gazetek Flex;
nigdy nie wiadomo co człowiek będzie robił w życiu, można założyć czysto teoretyczną sytuację że osobnik X ćwiczy na siłowni kilka lat od szkoły średniej, pójdzie na medycynę <zostanie dietetykiem lub dentystą> i będzie instruktorem na siłowni.
przy okazji
odsyłam do artykułu "masa xxl" Darka Sz.
Istnieją trzy rodzaje kłamstwa: przepowiadanie pogody, statystyka i komunikat dyplomatyczny.
Szacuny
36
Napisanych postów
3542
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
11507
KOlego student po co te nerwy, dobry instr. to instr. wyksztalcony.
Ale fakt pozostaje faktem ze np dentysta bedzie wolal wykonywac swoj zawod (i miec kupe siana)niz z pobudek altruistycznych wykonywac prace instr.
Jasne ze zdarzaja sie rozne sytuacje zyciowe, czyli taka teoretycznie tez moze byc mozliwa.
Ale instr. mimo wszystko oprocz teorii powinien opsiadac praktyke dzieki ktorej bedzie lepiej rozumial potrzeby i mozliwosci ludzi z ktorymi sie styka.
Jasne ze 52cm w rece tak naprawde do niczego mu nie potrzebne, chyba ze wzbudzenie respektu, podniesienia atrakcyjnosci, uwidocznienia mozliwosci.
Niestey w naszym kraju panuje dalej poglad ze dobry trener to najlepiej byly dobry zawodnik, co nijak ma sie do rzeczywistosci.
Czesc.