Głośno ostatnio o szefie UFC, trzeba przyznać. To wywiady, to konferencje - jest rozchwytywany, możnaby rzec.
Tymczasem pojawiła się kolejna, imo bardzo ciekawa informacja dot. właśnie jego... i jednego z fighterów UFC - Tito Ortiza.
Jak wiadomo niedawno nie działo się między nimi najlepiej. Najlepsi przyjaciele stali się wrogami, Tito musiał odejść z UFC na życzenie Dany, jednak biznes jest biznes i 'Huntington Beach Bad Boy' dostał drugą szansę w postaci kontraktu na 3 walki w Octagonie i zostania trenerem w 3 sezonie popularnego show telewizyjnego - The Ultimate Fighter.
Najbardziej będzie interesowało nas słowo 'kontrakt', a raczej jeden z jego punktów, który najprawdopodobniej pozwoli Ortizowi odgryźć się za wszystko, co złego uczynił mu Dana White. Zanim Tito żłożył podpis, zażyczył sobie dodania jednego podpunktu do umowy... miał być nim sparing bokserski z samym prezydent Zuffa - 3 rundy po 3 minuty. Dana oczywiście odmówić nie mógł.
Dla White'a to dosyć ważna sprawa, ponieważ jak się okazuje w wywiadzie dla Playboya, który udzielił niedawno, zdradził, że jego marzeniem było zostać profesjonalnym bokserem, ale jak samo mówi "nie miał tego czegoś".
"Był moim menadżerem i dobrym przyjacielem. Jest kimś, kogo równocześnie kocham i nienawidzę. Myślę, że jeśli damy sobie po mordzie parę razy będziemy w stanie przełamać barierę dzielącą nas"
Zanim jednak Tito Ortiz wyładuje agresję na bossie, będzie miał przed sobą dużo większe wyzwanie (choć po pierwszej walce nie byłbym tego taki pewien ), a mianowicie walkę z Kenem Shamrockiem, drugim z trenerów TUF 3. Obaj Panowie spotkają się już 8 lipca w Las Vegas podczas UFC 61: Bitter Rivals.
Nie cierpię kolesia - powiedział Ortiz, który swoją niechęć do Shamrocka wyjaśnia na przykładzie dwóch pitbulli, które nie mogą przebywać w jednym pokoju. "On jest raczej jak pudel, a nie pitbull" - śmieje się Tito, "Naprawdę chcę go wykończyć w dewastujący sposób. Może to brzmieć barbarzyńsko, ale jestem wszechstronnym sportowem, a on stara się być wszechstronnym sportowcem, więc 8 lipca krótko powalczy".
Tymczasem, przed walką, Tito Ortiz udaje się do Calgary Stampede na krótki 'chillout' z przyjaciółmi .
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.