Po 3 latach zabawy z robieniem masy na silowni nadszedl dlugo oczekiwany "czas robienia rzezby".
Przegladajac forum i rozmawiajac ze znajomymi zarysowal mi sie pewien schemat, ale chcialbym zeby go ocenili ludzie z duzo wieksza wiedza niz ja posiadam (profesionalisci)... oto on.
~ 3 razy w tygodniu trening obwodowy (pon, sroda, piatek)
~ 3 razy w tygodniu cwiczenia aerobowe (glownie bieganie 30+min) z rana przed sniadaniem (sroda, piatek, niedziela)
~ Aerobiczna szostka weidera a6w (w godz. popoludniowych)
~ Zakupilem "thermo speed" olimpa, l-karnityne oraz bialko Protein 80 hi teca, ktore bralbym po trening oraz na noc.
~ Oczywiscie odpowiednio zbilansowana dieta.
Moim celem jest utrata tkanki tluszczowej (szczegolnie w okolicach bioder tzn. brzuch, uda, posladki)
Moje pytanie brzmi: Czy moj plan jest dobry, a moze cos w nim zmienic?
P.S. Slyszalem ze dobrym cwiczeniem na utrate tluszczu z posladkow i ud jest bieganie po schodach, czy to prawda? Jesli tak to prosilbym o wieksze info o tym cwiczeniu.
Z gory wielkie dzieki. Pozdro.