Zaczynam nowy temat, bo nie znalazlem nic odpowiedniego w wyszukiwarce.
Czy ktoś może wie, jak sprawdzić, jakich substancji nie można ze sobą zabierać podróżując np. do USA, krajów azjatyckich, Australii czy krajów arabskich? Chodzi mi naturalnie o wszelkie możliwe substancje zawarte w popularnie dostępnych odżywkach sportowych. Czy jest jakaś lista tego typu substancji, lub jakaś instytucja zajmująca się tego rodzaj unormowaniami prawnymi? Czy niektórych odżywek nie trzeba zgłaszać do oclenia? A może istnieją jakieś ograniczenia co do ilości przewożonych ze sobą odżywek? Ponoć są takie wymogi w odniesieniu do niektórych leków. Nie chciałbym, żeby jakiś duży pan na lotnisku przeglądając mój bagaż doczytał się kiedyś na etykietce nazwy substancji, która mu sie pasuje, z miejsca mnie osądził, uciął rękę, nogę i wsadził do więzienia zrobionego w ziemiance
Być może jestem troche nadgorliwy i zdrowy rozsądek mówi, że skoro coś jest dostępne w sprzedaży, to powinienem móc sobie to zabrać i zażywać gdzie chcę... Ale z drugiej strony nie jeden już tak "zroworozsądkowo" myślał i miał później nieprzyjemności ze służbami celnymi. Sam miałem do czynienia z amerykańskimi służbami celnymi i nie jest to nic przyjemnego. Jak coś im podpada, to od razu świrują. Nie mówię tutaj o hurtowym przewożeniu kokainy Poprostu chce zrobić rozeznanie na ten temat i być może pomóc innym uniknąć kłopotów.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że odpowiedzi będą rzeczowe i na temat.