mam taki denerwujący problem. Ostatnio chciałem spróbować trenować tylne aktony barków. Znalazłem ćwiczenie jedno z niewielu - unoszenie sztangielek w opadzie tułowia - i właśnie tu zaczął się problem. Założyłęm na początek po 5 kg na sztangielkę i usiadłem - pochyliłe się no i próbuje podnieść - a tu lewdo na 1/3 podnoszę i dalej jakby była jakaś blokada - nie potrafie w pocchyle podnieść do góry rąk bokiem. :((( mam jakąś blokadę chyba <lol>
problem w tym że nawet jak dam po dwa kilo to poprostu nie mogę unieść rąk wyżej niż na jedną trzecią wyskokości . Czy znacie może jakieś ćwiczenia ze sztangielkami lub bez niczego na tylne aktony barków??? lub mopże jak źle wykonuje technicznie - poinstruujcie mnie bedę wdzięczny za pomoc
czekam na odp.
...<<<Mat1aS>>>...