SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

CKD i forma do polowy kwietnia 2005

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1528

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 35 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1749
czesc,

W sezonie 2006 bede startował w wyścigach motocyklowych, dlatego od listopada postanowiłem wziąć się za siebie i doprowadzić się do jakiegoś stanu - zrzucić sporo kg (waga JEST istotna w tym sporcie) i poprawić formę.
Od listopada więc jestem na CKD i zrzuciłem już 8kg. Niestety powoli zaczynam odczuwać zmęczenie i spadek formy. Ostatnio spadło mi sporo cm np. w bicepsie (1 cm) i klacie (4 cm) :(
Co prawda w talii spadło w ciagu ostatnich 9 dni aż 6 cm, ale troche szkoda mi mięska.
Kilka więc pytań w związku z moją obecną sytuacją. Mam nadzieję, że ktoś będzie w stanie udzielić mi jakiś cennych rad :)

Redukcję planowałem jakoś do polowy lutego i wtedy chcę zacząc budowanie formy: mam nadzieję ze w 2 miesiące zdąże wstępnie przygotować się do sezonu. Wiadomo, że szczytowa forma nie wypadnie na początek, ale chyba tak ma być :)

Boję się, że kiedy skończę CKD zacznę znowu tyć :/ Chciałbym tego uniknąć bardzo. Pytanie więc jaką diete stosować, która pozwoli mi zbudować formę i nie spowoduje otłuszczenia (jak mi przybędzie kilo, dwa mięśnia to sie nie obrażę, ale nie jest to konieczne). No i jakie do tego treningi?

CKD jest dla mnie bardzo fajne, bo bardzo łatwe :) Gdyby udało sie tą dietke tak zmodyfikować, żeby nie była tak wycięczająca dla organizmu i zdrowa na dłuższą metę, to ja się piszę na coś takiego. Może jakieś TKD, ale to chyba bardziej na masę się nadaje... :/

Jeszcze jedno pytanko(może dwa ;) apropos samej CKD... jako aeroby stosuję skakanke na przemian ze zwykłym aerobikiem - ot takie tam podskoki i wymachy ramion.
Max tętno wyszło mi około 200 (z róznych wzorów - z posta TYKI). Z czego wyliczyłem próg do spalania tłuszczu na poziomie 120-140 (tętno).
Przy czym przy takim tętnie lewno się męcze. Wcześniej kiedy moja wiedza była mniejsza, starałem się utrzymywać tętno na poziomie ~150 i wtedy się męczyłem porządnie i po 40 minutach lał się ze mnie pot. Nie wiem już sam co lepsze...
No i te moje ćwiczenia mają też tą wadę, że góra ledwo co pracuje...
Łydki mi się juz tak wyrzeźbiły jak jeszcze nigdy w życiu nie miałem, ale za to brzucho ciąle otluszczone. Jaki aerob będzie najlepszy na spalenie tluszczu z boczków brzucha? (chyba, że rzeczywiście to idzie równomiernie i po prostu u mnie jest tak, że musze spalić wszędzie indziej zanim zacznie brać z brzucha :( )

Mam nadzieję, że komuś uda się to przeczytać i będzie w stanie mi coś poradzić.
Dzięki za cierpliwość i pozdrawiam :)

Łukasz "Dragilla" Sacha
WSM Chełmiec Racing Team

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 35 Napisanych postów 931 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 14292
Tak jak mówiłem spadki mięsa są bo jesz za mało kalorii. Masz tracić około 1kg na tydzień, jeżeli tracisz mniej - zmniejsz kalorie, jeżeli więcej - zwiększ kalorie.
A co do tycia po CKD. Jeżeli masz typ budowy endomorficzny to idealnym rozwiązaniem jest dieta low-carbo.
I teraz zależnie co jest twoim priorytetem po zakończeniu diety, jeżeli utrzymanie wagi-bilans zerowy, jeżeli wzrost masy mięśniowej z minimalnym wzrostem tłuszczu-bilans dodatni. Proponowałbym 100g węgli, 1,8-2,2g białka/kg a reszta tłuszcz.
Co do aerobów to nie musisz przykładac tak dużej wagi do tętna itd. Może na diecie redukcyjnej z węglowodanami byłoby to wskazane. Tutaj po zejściu do 70mmol/kg glikogenu tłuszcz ci się pali bez względu na wysiłek. Ćwicz tak, żebyś czuł się zmęczony, 45-60minut areo.
Tłuszcz na brzuchu u mężczyzn jest tkanką tłuszczową oporną tak jak u kobiet oporny jest tłuszcz na udach i biodrach. Trzeba troche się pomęczyć, żeby uzyskać wymagany efekt. Nie da się spalać tłuszczu w jednym miejscu. Podczas diety organizm zaczyna wytwarzać katecholaminy, które pobudzają adrenoreceptory. Mamy dwa podstawowe typy receptorów alpha i beta, które dzielą się na na alpha-1,2 itd. ale to nie ważne. Katecholaminy mogą wpływać hamująco oraz pobudzająco na palenie tkanki tłuszczowej. Pobudzając receptory alpha-hamują a pobudzając receptory beta-pobudzają rozpad tk. tłuszczowej. Znaczenie to ma takie, że w tkance tłuszczowej opornej jest z reguły o wiele więcej receptorów alpha-2 niż beta-2 co sprawia, że jest właśnie ona oporna. Adrenogeny, hormony tarczycy zwiększają wrażliwość beta-2 receptorów na katecholaminy, dlatego właśnie potrzebne są ładowania, żeby przywrócić równowagę hormonalną co daje nowe bodźce do odchudzania. Wniosek z tego jaki? Trzeba jechać z dietą tak długo aż uzyska się pożadane efekty- i trzymać bilans a nie schodzić do 1000kalorii bo to po prostu niszczy korzystny dla nas układ hormonów(organizm sądzi, że jest w sytuacji kryzysowej i dochodzi do wniosku, że mięśnie, które wymagają do utrzymania i budowy więcej energii niż tłuszcz będą najlepszym paliwem w takiej sytuacji, tłuszcz niech zostane na sam koniec, kiedy zaczniesz już zdychać.)
Trzeba pamiętać o tym ile trzeba jeść i im dłużej jesteśmy na diecie tym bardziej rygorystycznie trzymać się rozpisek-nie na odwrót. Alternatywnym rozwiązaniem na tracenie tłuszczu z opornych miejsc są lipodermy ale one będą dopiero przydatne przy 10%bf kiedy już naprawdę sama dieta nie przynosi korzystnych rezultatów.

Zmieniony przez - chudzio w dniu 2005-12-31 18:31:45

"Life is full of compromises."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 35 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1749
Wielkie dzięki za odpowiedź.
Ale jak się pewnie domyślasz rodzi ona kolejne pytania :)
Chyba rzeczywiście muszę dokładnie jeszcze raz sobie rozpisać co jeść i ile.
Ale wracając do tego co będzie "po", bo jakoś daję sobie z CKD radę i jak już pisałem - jestem zadowolony z efektów.
Piszesz, że dobrym rozwiązaniem będzie low carb. Czyli w zasadzie atkins / kwaśniewski? Jak to się ma do wytrzymałości? Bo w sporcie, który uprawiam, liczy się: refleks, wytrzymałość.
Czyli generalnie bez ładowań? No i bez żadnych ww przed/po treningu?
No i jaki do tego trening? Na gęstość?
Generalnie mam spory problem z zaplanowaniem sobie jakiś makro cykli :(
Wiadomo, że celem najbliższym jest "akcja lato 2006" ;) czyli zrzucić ile się da i poprawić forme na kwiecień-wrzesień.
Tylko nie wiem co potem... żeby się nie zanudzić i nie zamęczyć :/
Może np. na zimę lekką masę a potem na wiosnę znowu rzeźbę?

Może jak się wybiorę na siłke to się trafi jakiś sensowny gość co mi pomoże to wszystko poukładać :/

Dzięki za rade i chętnie posłucham jeszcze :)
pozdr,

Łukasz "Dragilla" Sacha
WSM Chełmiec Racing Team

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 35 Napisanych postów 931 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 14292
Low carbo to nie atkins, ani kwaśniewski. Nie mamy w nim ketozy. Całość polega na tym, że większość kalorii z zapotrzebowania jest zaspokajana nie przez węglowodany jak w zwykłej masówce, a przez tłuszcze.
Dzięki temu mniejszy jest wyrzut insuliny, a co za tym idzie, mniej tłuszczyku się odkłada lub przy bilansie 0, wogóle się nie odkłada.
Jest to dieta optymalna dla endomorfików.
Nie odczuwa się na niej zmęczenia tak jak na ketogenicznych ale wciąż utrzymuje się ładną, "żylastą" formę.
Ładowania się zaleca robić raz na dwa tygodnie, a węglowodany rozkładasz tak, żeby połowe zjeść przed i drugą połowe po treningu.
https://www.sfd.pl/temat162782/ - tutaj masz jak to powinno wyglądać, poczytaj, tam jest więcej szczegółów. Jeżeli chcesz po prostu utrzymać forme to nie dodajesz kalorii do zapotrzebowania.

"Life is full of compromises."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 255 Napisanych postów 13305 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 45257
Dragilla sory za to co powiem ale mam racje....daj sobie spokój z odchudzaniem !! Człowieku masz dar od życia że jesteś wspaniałym motocykistą !! To nie jest najważniejsze czy masz 5 cm czy 10 cm w pasie , będąc na CKD i schodząc do niziutkiego poziomu fatu stracisz mnóstwo formy i mięśni a są one bardzo potrzebne w tym sporcie....żeby spalić ten tłuszcz z brzucha będziesz musiał popalić wiele mięśni...dieta sportowca wyczynowego powinna być węglowodanowa nie tłuszczowa.....oczywiście ćwicz , biegaj , siłownia jak najbardziej ale nie katuj się odejmowaniem kalori...bo zapewne dużo biegasz ale kondycja coraz słabsza , coraz gorzej się czujesz , mięśni coraz mniej....to nie ma sensu...wiem co mówie bo ja przez CKD też mało kariery piłkarskiej nie zaprzepaściłem....choć wiem że i tak straciłem wiele po w wieku 15 lat debiutowałem w spotkaniu 4 ligowym !!! a denerwowało mnie że nie widać mi kraty na brzuchu i się odchudzałem , a tym samym coraz słabszy byłem i były momenty że po 15 min nie byłem w stanie grać.....rok zajeło mi odbudowywanie formy żeby wogóle móc na poziomie zawodowym trenować....i tak już nigdy nie będe taki jak bym był przed tymi dietami, no ale walcze cały czas :) człowiek uczy się na błędach....



prosze nie strać tego co masz a masz wiele bo nie każdemu trafia się możliwość startowania w MŚ Polski w motocyklach...a jest to bardzo ciężki sport wiem to bo oglądam zmagania w MOTO GP , Superbike itp :)


pozdrawiam

Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 35 Napisanych postów 931 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 14292
Dokładnie, jeżeli wyczynowo uprawiasz sport, który jest dla Ciebie prioretytowy to nie ma sensu się katować. Możesz od czasu do czasu stosować diety redukcyjne jak czujesz się za gruby ale wszystko z głową.

"Life is full of compromises."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 255 Napisanych postów 13305 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 45257
dokładnie ! dajmy na to że sezon motorowy trwa od marca do listopada....po sezonie możesz sobie zrobić 2 tyg przerwy i po tych 2 tygodniach dajesz cykl CKD 6-8 tygodni dajmy na to że do połowy stycznia , następnie robisz 2 tyg z bilansem na zero i budujesz forme na początek sezonu (marzec)

Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 35 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1749
cześć,
fajnie, że jeszcze się ktoś odezwał - co trzy głowy to nie dwie ;)
Na początek:

"Low carbo to nie atkins, ani kwaśniewski. Nie mamy w nim ketozy. Całość polega na tym, że większość kalorii z zapotrzebowania jest zaspokajana nie przez węglowodany jak w zwykłej masówce, a przez tłuszcze."

W atkinsie i w kwaśniewskim ketoza jest tylko na początku. Potem dodaje się wegli do momentu kiedy wszystko się stabilizuje. Tylko tam nie ma: 100 ww, ale po prostu dodajesz po 10 tygodniowo aż ustabilizuje sie waga. Więc myśle, że właśnie to miałeś na myśli :)
Ale to nieistotne w sumie w dyskusji, tak tylko piszę

Dzięki za radę rothen, myślę, że masz sporo racji :)
Tylko ten sport ma to do siebie, że w sezonie zawody są co miesiąc (pią/sob/nie), do tego dochodzą treningi co tydzień (kilka godzin w czw.) + jakies weekendowe treningi (ze trzy w sezonie).
To za mało, żeby traktować to jako trening w sensie utrzymania formy.

Potrzebna mi więc dietka i trening ... :/
A co do katowania się... no cóż... waga tutaj naprawdę jest ważna. Schudłem prawie 10 kilo, a wciąż jestem z 15-20 kilo cięższy id połowy stawki :(
W poprzednim sezonie (2005) moje miejsce, nie licząc dziesiątki innych czynników, zależało również od wagi. Szczególnie, że moja klasa to było gs500, czyli stosunkowo słabe maszynki (~50 KM). Dodatkowo w tej klasie startowały prawie same "młodziki" :) (waga ~50).
Następny sezon już co prawda mocniejsza klasa (~120 KM), ale waga ciągle ważna. Z wagą 75 będę się czuł dobrze (tak sądzę). Jest to waga jaką miałem zaraz po tym jak przestałem rosnąć i jeszcze byłem "szczupak". Potem powoli zacząłem rosnąć i rosnąć (tym razem wszerz) aż skonczyłem na 90 kg.

A o wyniki się nie martwię :) Tylko czekam, aż pojawi się w polsce nowa R6 (Yamaha). No i ciągle szukamy sponsora, eh. Jeśli to się uda, to już nic nas nie powstrzyma :)
Kibicuj nam rothen!

pozdro,

Łukasz "Dragilla" Sacha
WSM Chełmiec Racing Team

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

olej a utlenianie - światło

Następny temat

Dieta do oceny

WHEY premium