od kilku miesięcy ćwiczę u kumpla w piwnicy(z braku kasy chwilowo nie stać mnie na siłownie miejską)sprzęt jest dość skromny, dwie sztangi proste długa i krótka+ławeczka (bez skosu) no i para chantli chciałbym jakoś urozmaicić swój trening może ktoś pomoże?? a mój dotychczasowy trening wygląda tak: chodzę systematycznie co drogi dzień, raz na jakis czas robię przerwe dwu dniową
-poniedziałek-
wyciskanie sztangi leżąc w szerokim uchwycie 121010886
przenoszenie hantla za głowę leżąc 4*10
rozpiętki 3*10
Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem 121010886
Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem na modlitewniku 4*10
Uginanie ramion z hantlami siedzac 3*10
na koniec treningu zawsze robię pompki 3*do wyczerpania
-środa-
wyciskanie sztangi zza głowy siedząc 121010886
wyciskanie sztangi z przed głowy siedząc 1210108
unoszenie ramin w przód ze sztankielkami 3*10
unoszenie sztangi wzdłuż tułowia do brody 121086
wyciskanie francuskie leżąc 121086
wyciskanie francuskie siedząc 121086
Prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie tułowia 3*10
w piątek robię to co w poniedziałek, a w niedziele to co w środe itd co drugi dzień
bardzo proszę może ktoś coś mi doradzi co zmienić możę coś dodań no niewiem
narazie zostaję przy swoim i liczę na waszą pomoc
z góry dzięki i pozdro dla wszystkich
nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej