Udowodnił to kilka lat temu nokautując w ostatnie minucie ostatniej, dziesiątej rundy Henry'ego Akinwande. McCall przegrywał na punkty, ale szarża w ostatniej rundzie przyniosła mu wygraną. Pierwsze pięć rund należało zdecydowanie do Akinwande, który punktował lewym prostym. Od szóstej Henry nieco osłabł, a McCall zaczął w końcu trafiać obszernymi ciosami sierpowymi. Akinwande wystarczyłoby "przeklinczować" ostatnią rundę (a w tym był dobry), ale w ostatniej minucie McCall wystrzelił potężnym prawym i było po walce.
McCall zasłynął dwoma walka mi z Lennoxem Lewisem. W pierwszej, stoczonej w 1994 r. znokautował niepokonanego dotąd Brytyjczyka w drugiej rundzie. Trzy lata później w rewanżu zszokował wszystkich. W trzeciej rundzie zaczął zachowywac się... dziwnie. Mało powiedziane. Oliver unikał walki, jego usta drżały, a na twarzy było widać łzy. W czwartej rundzie wyprowadził tylko dwa ciosy, w piątej - jeden. Sędzia Mills Lane przerwał walkę w piątej rundzie przy pierwszym bardzie zdecydowanym ataku Lewisa, który zdezorientowany zachowaniem przeciwnika w cale nie kwapił się do jakichś zdecydowanych ataków.
Alkohol i kokaina zniszczyły karierę McCalla Pod koniec 1998 r. został skazany na rok więzienia za napaść na funkcjonariusza. Wyszedł po niespełna siedmiu miesiącach.
W ostatniej walce, 10 maja tego roku McCall (44-8, 31 KO) pokonał na punkty Kelvina Hale.
Główną atrakcją gali w Chicago będzie pojedynek o "tymczasowe" (Interim) mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC, w którym zmierzą się Hasim Rahman i Monte Barrett. Zwycięzca tej walki zmierzy się z Witalijem Kliczko. Faworytem wydaje się być Rahman (40-5-1, 33 KO), ale Barrett (31-3, 17 KO), który w ostatnich trzech walkach zwyciężył niepokonanych dotąd Dominika Guinna i Owena Becka i nieznacznie tylko przegrał z Joe Mesim, wcale nie jest bez szans. To już nie ten sam bokser, który pięć lat temu przegrał z kretesem walkę z Władimirem Kliczko, w której co chwilę był na deskach. Dzisiejszy Barrett to dojrzały bokser, o wiele lepszy technicznie. By z nim wygrać, Rahman powinien przede wszystkim skupić się na punktowaniu lewym prostym, unikając bijatyki. Umie to doskonale, ale problem Rahmana polega na tym iż walczy bardzo nierówno. Raz jest doskonale przygotowany, innym razem boksuje beznadziejnie.
W Chicago zobaczymy też Ricardo Mayorgę (27-5-1, 23 KO) w pojedynku z Włochem Michele Piccirillo (44-2, 28 KO). Stawką będzie wakujący pas mistrza świata WBC w wadze lekkośredniej. W wadze półśredniej Luis Colazzo (25-1, 11 KO) z USA będzie bronił tytułu WBA w pojedynku z Meksykaninem Miguelem Angelem Gonzalezem (49-4-1, 39 KO).
Boksować będą też zawodnicy Hammer KnockOut Promotions: Maciej Zegan (35-1, 20 KO), skrzyżuje rękawice z Amerykaninem Jesusem Peresem (25-13-3, 15 KO) oraz Wołodia Łazebnik (8-0, 5 KO).
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)