Cwicze jakies 9 miechow, wszystko rozwija sie rownomiernie, mam tylko problem z klata. Mianowicie jest bardzo malo widoczna. Postaram sie to opisac: duza gora klaty,m a bardzo slaby dol. Gdy patrzy sie z przodu, to wogole prawie nie widac (zero wyciecia na dolach pod cycami, i prawie zero srodkowego wyciecia). Patrzac z boku widac jej wybicie lecz z racji tego ze mam zapadniety mostek, tez jest to nie zaciekawe.
Zaczynalem od 50kg, teraz doszedlem do 100kg.
Patrzac na zdjecia gosci ktorzy wyciskaja mniej odemnie, widze ze maja fajnie zarysowane klaty, a moja chodz teoretycznie wieksza, jest slabo widoczna.
Taki oto problem - cwicze 1 w tyg
plaska 4 prog
skos 4 prog
porecze 4 max
rozpietki robilem, ale zrezygnowalem bo mi calkowicie "rozplaszczaly" klate i juz wogle byla tragedia.
Co robic, wiecej ja cwiczyc czy co?
Nowoczesny Trening Ramion
http://www.sfd.pl/temat209192/
Specjalista w dziale "Nasze Zdjęcia"