Progres na siłowni po prawie 11 miesiącach.

Cześć, piszę ten post, ponieważ jestem troszkę rozczarowany progresem jaki udało mi się osiągnąć na przestrzeni niecałych 11 miesięcy. Swoją przygodę zacząłem od sylwetki skinny fat, gdzie przez pierwsze dwa miesiące trzymałem 0 kaloryczne, później przez ok. 4 miesiące byłem na redukcji i teraz leci 5 miesiąc odkąd wszedłem na masę. Z takich powszechniejszych ćwiczeń, to ławka poszła z 30kg kg do 77.5kg na 5 powtórzeń, ławka hantlami na skosie dodatnim poszła z 10kg na stronę do 27.5 kg na stronę na 8 powtórzeń oraz uginanie na biceps hantlami z 5kg na stronę (XD) do 17.5kg na stronę na 9 powtórzeń. Jeśli chodzi o mój progres siłowy, to jestem z niego zadowolony, nawet jeśli okazałby się on dosyć kiepski w porównaniu do progresu innych początkujących. Niezadowolony jestem natomiast z tego jak moja sylwetka ukształtowała się na przestrzeni tych prawie 11 miesięcy. W koszulce wyglądam jakbym pierwszy raz był na siłowni. Łapy malutkie, ok. 35cm biceps, obwód klatki śmieszny, ok 93cm, po prostu po tych 11 miesiącach wyglądam dziwnie.
Ogólnie dietę, myślę, mam dosyć dobrą. Nie patrzę tylko na makro, ale również na skład produktów, które jem. Głównym źródłem białka w mojej diecie są mięso z kurczaka/indyka, jajka, skyr naturalny oraz ser żółty. Na dobę dostarczam ok. 2.2-3g białka na kg masy ciała. Ćwiczę 5 razy w tygodniu, jednak rozłożyłem sobie plan w taki sposób, aby się nie przetrenować, a jeśli czuję, że doszło do przetrenowania, to robię sobie deloady. Jeśli chodzi o masę, to w 4 miesiące dobiłem do wagi 71kg zaczynając od ok. 65.5kg. Chociaż te 71kg to chyba naciągane, bo w tydzień z 69.5kg dobiłem jakimś cudem do tych 71kg, co jest chyba niemożliwe. Ogólnie jem 3k kcal dziennie. A poniżej przesyłam zdjęcia, które robiłem sobie co miesiąc. Zdjęcia są z Września, Grudnia, Stycznia, Marca oraz Kwietnia.
Może po prostu taki mój los, abym wiecznie był chudym szczurem, ale chętnie wysłucham porad, które chociaż w małym stopniu mogłyby przyczynić się do poprawy mojej sylwetki. Suplementuję Kreatynę, Omegę 3 oraz Żelazo.

Powiem Ci krótko na początek... przesadzasz.

Ja tutaj nie widzę żebyś miał jakiekolwiek powody do tego żeby twierdzić, że coś się przez te 11 miesięcy nie udało.

Zacząć należy od pierwszego zdjęcia czyli gdy poziom tkanki tłuszczowej jest wysoki. Nie ma co ukrywać sylwetka wyglądała po prostu słabo. Poziom tkanki tłuszczowej wysoki i widać, że sylwetka zaniedbana.
Powiem Ci co ja widzę. Przez 11 miesięcy płynnie przeszedłeś z zapuszczonej lekko otyłej sylwetki w sylwetkę z niskim poziomem tkanki tłuszczowej i widać, że trenujesz siłowo.
Jeśli w takim okresie zredukowałeś tkankę tłuszczową i dołożyłeś około 4-5kg masy mięśniowej to jest to na prawdę dobry wynik zwłaszcza, że utrzymujesz niski poziom tkanki tłuszczowej.

Po drugie wyniki siłowe też ładnie poprawiłeś więc wszystko idzie jak należy tylko żeby zbudować masę mięśniową trzeba więcej czasu.

Uwierz mi, że nawet jak dołożysz jeszcze 10kg masy to w ciuchach dalej sylwetka szału nie będzie robić bo tutaj musisz tej masy dołożyć zdecydowanie więcej żebyś wyglądał na dobrze zbudowanego, ale do tej pory wykonałeś kawał fajnej roboty.




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2024-05-10 13:16:00

Cały czas zmiany idą w dobra stronę nie rozumiem skąd to rozczarowanie.
Wiesz te wszystkie transformację z internetu są oszukane nie patrz na to tylko na to co już osiągnąłeś i że ciągle się rozwijasz plus robisz to bez nagłych skoków wagi jak niektórzy co walą świnio masę a później głodówkę.
U ciebie to stabilnie idzie do przodu więc leć sobie dalej :)

Powiem szczerze, że na początku też byłem zadowolony z progresu, ale odkąd wszedłem na masę, to wydaję mi się, że jedyne co udaje mi się uzyskać to trochę lepsze rozłożenie mięśni na ciele, a nie ich budowanie. Klatka jako tako mi się podoba, ale jej obwód oraz szerokość barków już nie. Nie wiem, może to kwestia genetyki. Obojczyka przecież nie wydłużę. Też martwi mnie brak jakichkolwiek rozstępów. Kolega dostał je już po tygodniu ćwiczenia, a ja po 10 miesiącach ani jednego.

Bardzo dobrze że nie masz rozstępów, a progres fajny jeszcze z rok dwa i będzie super. Sporty sylwetkowe to nie sprint a maraton ;)

Bardzo ładny progres. Zobacz, jak Ci barki urosły. Nie zalewasz się tłuszczem. Z tymi rozstępami to nie wiem, kto Ci głupot nagadał, że powinieneś je mieć. Bądź cierpliwy i jedziesz dalej

Ehhh, tak naprawdę, to oprócz ciągłego porównywania się do innych, to nawet moja rodzina cały czas mi mówi. że jestem strasznie chudy, że mam złą dietę, że powinienem przytyć, wątłe ramiona, itd. Stąd chyba moje krytyczne podejście do mojego progresu. Dzięki bardzo za waszą opinię, bo dzięki temu co napisaliście, wiem, że idę w dobrym kierunku i będę kontynuował dotychczasową ścieżką.

Niea to jak kochana rodzinka

Ćwiczę Bo Lubię

Cały czas zmiany idą w dobra stronę nie rozumiem skąd to rozczarowanie.
Wiesz te wszystkie transformację z internetu są oszukane nie patrz na to tylko na to co już osiągnąłeś i że ciągle się rozwijasz plus robisz to bez nagłych skoków wagi jak niektórzy co walą świnio masę a później głodówkę.
U ciebie to stabilnie idzie do przodu więc leć sobie dalej :)

Nie przesadzajmy z oszukanymi przemianami z neta bo w 3 -4 miesiace przy dopietych podstawach i dobrej pracy to z tej sylwetki mona było zrobić mega fajne podstawy pod masę a potem zostaje kolejne 7 na powolną mase. Progres u autora widać ale to ile z tego wyszło to wyjdzie dopiero przy kolejnej redukcji którą już warto zaczac bo Bf za duży na dalsze budowanie


Zmieniony przez - monkey22 w dniu 2024-05-07 06:39:00

Naprawdę już bf zbyt duży na kontynuowanie masy? Regularnie mierzę sobie pas i z 78cm wzrósł do 79.5cm. A chciałbym masę chociaż do lipca pociągnąć, później zrobić aggressive cut przez jakieś 8 tygodni i później znowu masa. Ale oczywiście nie chcę się zalać, więc pytanie moje czy mogę wykonać ten plan, czy jednak już redukować, tak jak piszesz?

monkey22

Ćwiczę Bo Lubię

Cały czas zmiany idą w dobra stronę nie rozumiem skąd to rozczarowanie.
Wiesz te wszystkie transformację z internetu są oszukane nie patrz na to tylko na to co już osiągnąłeś i że ciągle się rozwijasz plus robisz to bez nagłych skoków wagi jak niektórzy co walą świnio masę a później głodówkę.
U ciebie to stabilnie idzie do przodu więc leć sobie dalej :)

Nie przesadzajmy z oszukanymi przemianami z neta bo w 3 -4 miesiace przy dopietych podstawach i dobrej pracy to z tej sylwetki mona było zrobić mega fajne podstawy pod masę a potem zostaje kolejne 7 na powolną mase. Progres u autora widać ale to ile z tego wyszło to wyjdzie dopiero przy kolejnej redukcji którą już warto zaczac bo Bf za duży na dalsze budowanie



Zmieniony przez - monkey22 w dniu 2024-05-07 06:39:00

Tylko że jak by wszyscy oceniali przez pryzmat kulturystyki to każdy byłby za mały i trzymał za dużo tłuszczu jednocześnie.
Autor nie pisał że się spieszy na Sopot :)

Mi się wydaje że monkey22 odebrał to tak że pierwsze zdjęcie to aktualna masa a nie foto z przed roku pierwsze ale może się mylę