W najbliższym czasie chciał bym zaplanować okres redukcyjny. Obecnie wazę ok 125 kg / 190 cm wzrostu. Z siłownią mam doczynienia już ok 3-4 lata z niedużymi przerwami. Nigdy wcześniej michy nie trzymałem. Planuję zrzucić ok. 25 kg. Chciał bym zrobić to jak najbardziej z głową i zostawić jak najwięcej mięsa. Stąd też wydaję mi się że ciągły minus kaloryczny przy mojej wadze i planowanej redukcji 25 kg będzie zbyt długi i zbyt męczący dla organizmu. Myślałem aby podzielić to na okresy 2x12 tygodni. W trakcie takich okresów schodził bym z kaloriami w dół co 2 tygodnie. By następnie powoli po zakończonym okresie zrobić stopniowy powrót do zerowego bilansu a następnie utrzymanie takiego bilansu przez 8 - 12 tygodni w zależności od chęci. Jestem osobą która jeżeli coś robi lubi mieć wszystko dopięte na tip top, dlatego też czy według was taki koncept na redukcje jest ok? Chodzi o sam model redukcja -> zerowy bilans -> redukcja.
...
Napisał(a)
Siemano,
W najbliższym czasie chciał bym zaplanować okres redukcyjny. Obecnie wazę ok 125 kg / 190 cm wzrostu. Z siłownią mam doczynienia już ok 3-4 lata z niedużymi przerwami. Nigdy wcześniej michy nie trzymałem. Planuję zrzucić ok. 25 kg. Chciał bym zrobić to jak najbardziej z głową i zostawić jak najwięcej mięsa. Stąd też wydaję mi się że ciągły minus kaloryczny przy mojej wadze i planowanej redukcji 25 kg będzie zbyt długi i zbyt męczący dla organizmu. Myślałem aby podzielić to na okresy 2x12 tygodni. W trakcie takich okresów schodził bym z kaloriami w dół co 2 tygodnie. By następnie powoli po zakończonym okresie zrobić stopniowy powrót do zerowego bilansu a następnie utrzymanie takiego bilansu przez 8 - 12 tygodni w zależności od chęci. Jestem osobą która jeżeli coś robi lubi mieć wszystko dopięte na tip top, dlatego też czy według was taki koncept na redukcje jest ok? Chodzi o sam model redukcja -> zerowy bilans -> redukcja.
W najbliższym czasie chciał bym zaplanować okres redukcyjny. Obecnie wazę ok 125 kg / 190 cm wzrostu. Z siłownią mam doczynienia już ok 3-4 lata z niedużymi przerwami. Nigdy wcześniej michy nie trzymałem. Planuję zrzucić ok. 25 kg. Chciał bym zrobić to jak najbardziej z głową i zostawić jak najwięcej mięsa. Stąd też wydaję mi się że ciągły minus kaloryczny przy mojej wadze i planowanej redukcji 25 kg będzie zbyt długi i zbyt męczący dla organizmu. Myślałem aby podzielić to na okresy 2x12 tygodni. W trakcie takich okresów schodził bym z kaloriami w dół co 2 tygodnie. By następnie powoli po zakończonym okresie zrobić stopniowy powrót do zerowego bilansu a następnie utrzymanie takiego bilansu przez 8 - 12 tygodni w zależności od chęci. Jestem osobą która jeżeli coś robi lubi mieć wszystko dopięte na tip top, dlatego też czy według was taki koncept na redukcje jest ok? Chodzi o sam model redukcja -> zerowy bilans -> redukcja.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Tak będzie ok , ja tak własnie prowadzę ludzi że robię 12 tygodni deficytu stopniowo obcinajac kcal do pewnego bezpiecznego momentu a potem przerwa na regeneracje ( zero ) 3 tyg i znów redukcja od wyższych kcal . Zbyt długi deficyt nie jest dobry dla ciała i psychiki
Wszystko o mnie :) https://www.facebook.com/TrenerTomaszPalej
...
Napisał(a)
Przede wszystkim sugeruję skupić się na prawidłowym celu treningowym. Kształtowanie sylwetki to nie zrzucanie masy ciała. Taki cel może sobie obrać osoba otyła, której życie w związku z masą ciała jest zagrożone. Celem Twoim powinna być redukcja tkanki tłuszczowej. Z kolei miarą efektów są obwody ciała mierzone co jeden/dwa tygodnie rano na czczo i zapisywane. Z kolei w dłuższej perspektywie zdjęcia sylwetki, wykonywane w dobrej jakości i zawsze tych samych warunkach (światło, bielizna, odległość i poza).
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Witaj.
Jak najbardziej podzielenie redukcji na dwa etapy jest bardzo dobrym pomysłem nie tylko ze względu podtrzymania motywacji ale również uzyskania dużych efektów jeżeli chodzi o efekty końcowy. Kolejna sprawa to podzielenie redukcyjne etapy pozwoli ci również ograniczyć tutaj ewentualny efekt negatywny w postaci zachowania nadmiaru skóry który może dawać kiepski wygląd nawet gdy tej tkanki tłuszczowej będzie już w organizmie niewiele. Aczkolwiek Niekoniecznie musisz tutaj planować z góry że będzie to dwa razy 12 tygodni bo może się okazać że ten pierwszy okres będzie szedł całkiem nieźle i Pociągniesz załóżmy go nawet 14 tygodni a potem odpoczniesz sobie dwa trzy tygodnie i ponownie na przykład wykonasz 8-10 tygodni
Jak najbardziej podzielenie redukcji na dwa etapy jest bardzo dobrym pomysłem nie tylko ze względu podtrzymania motywacji ale również uzyskania dużych efektów jeżeli chodzi o efekty końcowy. Kolejna sprawa to podzielenie redukcyjne etapy pozwoli ci również ograniczyć tutaj ewentualny efekt negatywny w postaci zachowania nadmiaru skóry który może dawać kiepski wygląd nawet gdy tej tkanki tłuszczowej będzie już w organizmie niewiele. Aczkolwiek Niekoniecznie musisz tutaj planować z góry że będzie to dwa razy 12 tygodni bo może się okazać że ten pierwszy okres będzie szedł całkiem nieźle i Pociągniesz załóżmy go nawet 14 tygodni a potem odpoczniesz sobie dwa trzy tygodnie i ponownie na przykład wykonasz 8-10 tygodni
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
Polecane artykuły